- Jeszcze parę dni temu można było tędy w miarę płynnie przejechać. Świętokrzyska korkowała się tylko przed światłami. Teraz, ruch skutecznie ogranicza zwężenie drogi przy skrzyżowaniu z Łódzką. Stoi się coraz dłużej, do tego pyli się, wszędzie piach na drodze, a jak pada - błoto - denerwuje się Piotr Wolski, kierowca samochodu dostawczego.
Kierowcy klną, pasażerowie narzekają, a korki - niestety - są coraz dłuższe.
- Nie utrudniamy życia kierowcom dłużej niż potrzeba - mówi Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prasowy GIK-u, inwestora linii tramwajowej i Nowej Łódzkiej.- Przepisy organizacji ruchu drogowego na czas budowy zobowiązują wykonawcę do zachowania określonych środków ostrożności. W tej chwili, prace ziemne toczą się blisko krawędzi jezdni, dlatego zmuszeni byliśmy do zawężenia tego odcinka. Nie chcemy, aby doszło do nieszczęścia, żeby na przykład obsunął się jakiś samochód. W tym miejscu nie ma chodnika, który mógłby być buforem bezpieczeństwa, dlatego po obu stronach ustawione zostały słupki ostrzegawcze zwężające jezdnię.
Wydaje się, że do tej sytuacji przyjdzie nam się przyzwyczaić. Przewężenie drogi potrwa długo - jak mówi inwestor - nawet kilka miesięcy. Dopóki prace nie przesuną się w głąb placu budowy, trzeba będzie pocierpieć w korkach.
Spowolnienie ruchu zostało też ...wymuszone znakiem drogowym.
- Znak ograniczający prędkość pojazdów do 30 km/godz został ustawiony ze względu na intensywność ruchu na budowie w tym rejonie - mówi Tomasz Wawrzonek, kierownik działu inżynierii ruchu ZDiZ w Gdańsku - Dotyczy on krótkiego odcinka: od Łódzkiej do końca budowy.
Więcej na ten temat i zdjęcia zakorkowanych ulic w serwisie gdańsk.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
