Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brygada ratunkowa dla zwierząt w opałach. Aplikacja, która pomoże uratować zwierzęta, już w fazie testów

Natalia Grzybowska
Natalia Grzybowska
Informacje o niehumanitarnym traktowaniu zwierząt docierają do nas niemal codziennie. Widok martwych zwierząt na chodnikach i ulicach, drastyczne zdjęcia i artykuły o ich maltretowaniu czy trzymaniu w niegodnych warunkach zalewają nasze facebookowe tablice i krzyczą z głównych stron serwisów informacyjnych. Problem w tym, że będąc świadkami takich incydentów nie zawsze wiemy jak zareagować. Zadzwonić na policję czy straż miejską? Do weterynarza? Ostoi? A może do OTOZ Animals? Możliwości jest dość wiele, a zegar tyka. Już niebawem pierwszą pomoc w trudnej sprawie przyniesie aplikacja Animal Helper. Właśnie trwają jej testy.

Nagminnie zdarzają się sytuacje, w których zwierzęta nie otrzymują pomocy lub jest ona znacznie spóźniona. Między innymi, przez powszechnie stosowaną "spychologię", wśród służb odbierających zgłoszenia. Do wielu zgłoszeń mogło też nie dojść, ponieważ świadek miał mętlik w głowie i nie wiedział, które służby powiadomić.

Tego typu dylematom ma zapobiec prosta i bezpłatna aplikacja ANIMAL HELPER, która obiecuje zrewolucjonizować ratowanie zwierząt w całym kraju. Ideą projektu jest stworzenie jednego systemu obiegu informacji, który powiadomi odpowiednie, miejscowe organy ścigania i służby ratunkowe. Zawsze, gdy zwierzęciu będzie działa się krzywda. To marzenie i cel, jaki postawili sobie Adam Van Bendler - znany stand-uper i założyciel Fundacji Psia Krew oraz Paweł Gebert, biegły sądowy z zakresu ochrony i dobrostanu zwierząt.

Aplikacja powstała dzięki społecznej zbiórce funduszy i obecnie jest w fazie testów. Pomóc może każdy - wystarczy zgłosić się przez internetowy formularz, podając w nim swoje miejsce zamieszkania, adres e-mail oraz system, w jakim pracuje nasz smartfon (iOS lub android). Chętni będą mogli pobrać aplikację na swoje smartfony i "na sucho" ją przeklikać.

- Będzie ona w pełni funkcjonalna, ale nie będzie się jeszcze łączyła z bazą i biurem Animal Helper, tak więc zgłoszenia będzie się wysyłało wyłącznie dla testu - mówi odpowiedzialny za koordynację prac Paweł Waszkiewicz z Show World. - Z kolei np. numery do instytucji czy porady dotyczące postępowania w trakcie wypadku będą prawdziwe i będzie można z nich korzystać. Liczymy na feedback ze strony użytkowników, bo to właśnie dla nich powstaje aplikacja.

– Po wprowadzeniu poprawek, które z pewnością okażą się konieczne, rozpoczniemy drugi etap testów - dodaje. - Wtedy aplikację będzie już można pobrać ze sklepów AppStore i Google Play, ale pełna funkcjonalność i możliwość zgłaszania będzie tylko w województwie pomorskim oraz mamy nadzieję, mazowieckim. Trzecia faza to de facto wydanie finalnej wersji aplikacji na cały kraj.

Odpowiednik ludzkiego 112

Animal Helper to projekt, składający się z dwóch równie istotnych części: samej aplikacji, a także obsługującej ją centrali, która będzie działała jak 112 dla zwierząt. W centrali zatrudnieni będą specjalnie przeszkoleni pracownicy. To do pracowników centrali będą trafiały zgłoszenia i to od ich działań zależeć będzie, jak szybko pomoc trafi do potrzebujących zwierząt.

– Punktem wyjściowym jest miłość do zwierząt, spore pokłady empatii, ale okraszone silną psychiką – mówi Paweł Gebert. - Na co dzień pracownicy będą zobowiązani słuchać historii o rannych zwierzętach, czy też przypadkach znęcania się nad nimi. Dodatkowo, podobne sytuacje będą oglądać na fotografiach, które będą przesyłane za pośrednictwem aplikacji.

– Ta praca ma ratować życie, także będziemy wymagać pełnego zaangażowania, poświęcenia i odpowiedzialności - podkreśla - To nie będą zadania proste, lecz z pewnością, dające satysfakcję z udzielania niezbędnego ratunku naszym braciom mniejszym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki