Sobotni półfinał pomiędzy faworyzowaną Brazylią a Francją był lepszy wraz z upływem czasu. Pierwszy set nie zapowiadał bowiem wielkich emocji. Canarinhos wygrali go do 18 punktów i wydawało się, że rozniosą w pył Trójkolorowych.
Kolejne partie pokazały jednak, że Earvin Ngapeth i spółka nie bez przypadku znaleźli się w gronie czterech najlepszych zespołów globu. Francuzi najpierw odrobili straty, a później doprowadzili jeszcze do tie-breaka.
Decydująca partia padła łupem podopiecznym Bernardo Rezende, którzy byli skuteczniejsi w końcówce tie-breaka. Kanarki spełniły więc swój plan minimum, a w niedzielę pokuszą się jeszcze o zakończenie zwycięstwem ostatniego meczu tych mistrzostw.
Brazylia w niedzielnym finale o godz. 20.25 zmierzy się ze zwycięzcą drugiego półfinału, w którym zmierzą się Polacy i Niemcy.
Brazylia - Francja 3:2 (25:18, 23:25, 25:23, 22:25, 15:12)
Brazylia: Rezende 1, De Souza 17, Dos Santos Jr. 13, Endres 3, Santos De Souza 22, Saatkamp 16, Pedreira Junior (libero) oraz Vissotto Neves 8, Fonteles 2, De Oliveira
Francja: Toniutti 2, Rouzier 5, Tillie 13, Ngapeth 21, Le Roux 10, Le Goff 8, Grebennikov (libero) oraz Sidibe 11, Marechal 2, Jaumel
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?