Film opublikowany na kuźnickim profilu facebookowym szokuje. Samotny mężczyzna spaceruje po zamarzniętej Zatoce Puckiej - jest lutowy poniedziałek, późne popołudnie. To kolejny dzień niemal wiosennych temperatur w powiecie puckim.
- Nie mogę uwierzyć, że ludzie są tak bezmyślni, temperatury dodanie od kilku dni, lód topnieje i pęka, widać już miejscami wodę Zatoki Puckiej, a w oddali widać osobę która sobie spaceruje jak gdyby nigdy nic. Masakra - komentuje autor filmu.
Samotnego spacerowicza, który mocno oddalił się do brzegu, obserwował też inny mieszkaniec Kuźnicy. To Jarosław Budzisz - jeden z Kusfelskich Morsów. Nie tylko patrzał na wyczyn "śmiałka", ale był też w gotowości, by wyruszyć na pomoc, gdyby pod piechurem lód się załamał.
- Tu można śmiało powiedzieć "wiecej szczęścia niż rozumu" - komentuje kuźniczanin i członek miejscowej ekipy morsów.
Kusfelski mors dziesięć dni wcześniej też pojawił się na skutej Zatoce Puckiej, więc wtedy gdy mrozy były jeszcze silne. Z córką i psami był na sesji fotograficznej, niedaleko brzegu. W pewnym momencie noga zapadła się i mężczyzna wpadł do zimnej wody. Prawdopodobnie trafił na lodową dziurę, którą tylko przykrył śnieg.
Tu skończyło się na nieplanowym morsowaniu, ale kuźniczanin ostrzega, że zamarznięty Pucyfik jest niestabilny.
Choć miejscami lód na zatoce może mieć nawet metr grubości, to zawsze jest ryzyko, że trafimy na miejsca, w których prądy wody wypłuczą go. W takich lokacjach powstają "przeręble", czyli miejsca, w których jest nieskrępowany dostęp do otwartej wody.
Bywa, że przykrywa je śnieg, lub z czasem warstwa cienkiego lodu. Zmrożona pokrywa pęka pod ciężarem człowieka i może dojść do tragedii.
Tak było na zatoce w poniedziałek, kawałek za Władysławowem podczas akcji zbierania ciał łabędzi. W wodzie niedaleko brzegu Półwyspu Helskiego skąpali się strażacy z OSP Władysławowo i towarzyszący im Marcin Buchna, prezes stowarzyszenia Nasza Ziemia. Skończyło się na emocjach i krótkim morsowaniu z konieczności.
Mimo ostrzeżeń policji z Pucka także w ostatni ciepły weekend na lodzie nie brakowało spacerowiczów. Goście - głównie z Trójmiasta i Wejherowa - zatrzymywali się na parkingu na Kaczym Winklu i schodzili na zamarznięty akwen.
Do tragedii na szczęście nie doszło. Ale podobne obrazki można było zobaczyć w wielu miejscowościach powiatu puckiego sąsiadujących z zatoką.
Nagła i nieplanowana kąpiel w Zatoce Puckiej może się dla nas skończyć sporymi kłopotami z prawem - przestrzegają funkcjonariusze KPP Puck. Zwłaszcza jak na spacer po lodzie wybierzemy się z nieletnimi.
Jeśli do lodowatej wody wpadnie dziecko, które mieliśmy pod opieką, czekać nas mogą konkretne zarzuty i do tego groźba surowej kary.
- W takich sytuacjach możemy zastosować artykuł 160 Kodeksu Karnego, który mówi o narażaniu ludzi na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - mówi mł. asp. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP w Pucku. - Za co grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Co ważne, chodzenie po zamarzniętych zbiornikach nie jest zakazane, więc policja lub straż miejska siłą z np. Zatoki Puckiej nas nie ściągnie.
- Odwołujemy się tutaj do zdrowego rozsądku obywateli, by unikać skrajnie nieodpowiedzialnych zachowań - mówi rzecznik puckiej policji. - Lepiej niepotrzebnie nie ryzykować życiem, dlatego apelujemy: proszę omijać wszelkie zamarznięte akweny, zbiorniki i rzeki. Tym bardziej że od kilku dni mamy dość wysokie temperatury i pokrywa lodowa topi się.
Strefa Biznesu - Kiedy należy ci się odszkodowanie za opóźniony lot?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Komisja ds. wpływów rosyjskich. Wiceminister przypomina, co kiedyś mówiła opozycja
- "Krytyka komisji to przyznanie się do winy". Politolodzy o komisji ds. wpływów Rosji
- Lewandowska na meczu FC Barcelony. "Tak żegnamy Camp Nou"
- Były dowódca sił NATO w Europie: Kumple Putina mogą zwrócić się przeciwko niemu