Są jednak opóźnienia w montażu nowej bramy, która ma dojechać dopiero w połowie stycznia.
Jak tłumaczą nowodworscy strażacy, wozy muszą być zabezpieczone przed mrozem. Tymczasowo dało się to zapewnić kostkami słomy.
Taka brama będzie łatwa do demontażu, zwłaszcza kiedy trzeba będzie wyjechać do pożaru. Wystarczy, że bojowy wóz ścianę ze słomy staranuje.
- Zostaliśmy postawieni pod ścianą - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Jarosław Dywizjusz, prezes nowodworskiej OSP. - Mamy w samochodach w gotowości kilka tys. litrów wody. Gdyby to zamarzło, nie mielibyśmy po co, wyjeżdżać do ewentualnego pożaru. Podobnie byłoby z ogrzewaniem garażu. Prognozy mówią o mrozach. Instalacja zostałaby uszkodzona. Musieliśmy sobie jakoś poradzić. Stąd słoma.
Firma zapowiedziała montaż tymczasowej bramy w nowodworskiej OSP jeszcze przed Sylwestrem.
- Firma chce załagodzić sytuację. Na razie dostaniemy tymczasowy wjazd, w innym kolorze, ale przynajmniej wozy i garaż zostaną zabezpieczone - dodaje Dywizjusz. - Później firma zamontuje właściwą, zamówioną przez nas bramę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?