Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakujące ogniwo między Gdańskiem ze starych pocztówek a tym obecnym

Marek Ponikowski
Nieznany fotograf zarejestrował moment, gdy ukończono wyburzenia północno-wschodniej pierzei alei Grunwaldzkiej we Wrzeszczu. Zdjęcie jest swoistym "brakującym ogniwem ewolucji" między Gdańskiem ze starych pocztówek i tym, który znamy z autopsji

Od kiedy piszę w Rejsach o starych samochodach i dziejach motoryzacji, tropienie zdjęć, na których widać interesujące cztero- i dwukołowe zabytki, stało się moją pasją, a może wręcz obsesją. Najwięcej satysfakcji sprawia mi znalezienie fotografii, która daje się wpisać w szerszy kontekst, pogłębia wiedzę o ludziach i wydarzeniach z przeszłości, buduje pomost między zatrzymanym w kadrze konkretem a historią pisaną niekoniecznie przez duże "H".

Każdy, kto interesuje się historią Gdańska, zna ze starych widokówek i albumów fotograficznych wygląd głównej ulicy Wrzeszcza, noszącej od początku XX wieku nazwę Hauptstrasse, a po roku 1933 - gdy władzę w Wolnym Mieście przejęła NSDAP - imię wodza III Rzeszy Adolfa Hitlera. Podczas walk o Gdańsk na początku roku 1945 i w pierwszych tygodniach rządów Armii Czerwonej w mieście eleganckie mieszczańskie kamienice w połowie obrócone zostały w ruinę. W roku 1946 zapadła decyzja o przebudowie ulicy noszącej już nazwę Grunwaldzkiej w szeroką, dwujezdniową arterię wiodącą ku Sopotowi i Gdyni. Tym samym linia zabudowy po północno-wschodniej stronie miała zostać odsunięta o kilkanaście metrów od dotychczasowej osi. Tory tramwajowe zamierzano przenieść ze środka ulicy na pas rozdzielający obie jezdnie. W roku 1947 grupy robotników i junaków Służby Polsce przystąpiły do prac rozbiórkowych, które objęły także kilka kamienic wyremontowanych po wojnie przez polskich przedsiębiorców. Właśnie stan po wyburzeniach, a przed rozpoczęciem budowy nowej ulicy i nowych domów, swoiste "brakujące ogniwo ewolucji", zarejestrował swoim aparatem nieznany fotograf.

Trudno byłoby dziś zidentyfikować to miejsce gdyby nie fontanna zdobiąca od końca XIX wieku narożnik Jaśkowej Doliny. Po przeciwnej stronie szerokiej już Grunwaldzkiej ledwie można dostrzec zręby nowych domów po obu stronach wylotu ulicy Marchlewskiego (wcześniej Bahnhofstrasse, dziś Dmowskiego). Po lewej stronie drzewa przysłaniają zabudowę, która w niczym nie przypomina dzisiejszej. Można się tylko domyślać, że jeden z budynków, których kontury widoczne są za łukiem jezdni, to poczta, która w stosunkowo dobrym stanie przetrwała kataklizm roku 1945. Kiedy wykonano zdjęcie? Odpowiedź na pozór wydaje się dość prosta. Z przystanku na wysokości dzisiejszego domu handlowego Manhattan odjeżdża tramwaj.

Wagony wyglądają znajomo dla każdego, kto pamięta czasy PRL. Jeździły we wszystkich niemal polskich miastach od roku 1949, kiedy produkcję wagonów motorowych i przyczepnych typu N uruchomiono w chorzowskim Konstalu (a także w… stoczni gdańskiej). A więc lata 1949-50? Niekoniecznie. W roku 1944 Niemcy musieli uzupełniać nowymi tramwajami ubytki w taborze spowodowane alianckimi nalotami na duże miasta. W fabrykach w Düsseldorfie i Heidelbergu budowano tzw. Kriegsstrassenbahnwagen (KSW), które ze względu na prostą konstrukcję, małe wymagania materiałowe i łatwy montaż po wojnie posłużyły jako wzór Konstalowi. Pięć trzywagonowych zestawów KSW, które przydzielono Gdańskowi, szczęśliwie przetrwało walki i służyło mieszkańcom miasta do lat 50. Zdjęcie nie jest zbyt wyraźne, ale pewne drobne różnice w wyglądzie KSW i "enek" pozwalają przypuszczać, że widać na nim właśnie tramwaj niemiecki. Wydaje się więc prawdopodobne, że na fotografii oglądamy stan tej części Gdańska z wiosny (bezlistne drzewa) roku 1948.

No i na koniec samochody: w środku dużego miasta widać jedynie dwie ciężarówki! Ta bliższa to bez stuprocentowej pewności Citroen 45, pojazd o ładowności 3,5 tony, produkowany od 1933, także podczas wojny. Bardzo wiele tych samochodów służyło Wehrmachtowi i innym formacjom III Rzeszy, więc ten ze zdjęcia jest z pewnością zdobyczny. W głębi widać trzytonowego Forda 2GT8T, prawdopodobnie wojskowego, który trafił do Polski via ZSRR w ramach dostaw Lend-Lease. Ford mija stojącą na podwyższeniu milicjantkę kierującą ruchem; jak się okazuje, słynna Lodzia z Warszawy miała w Gdańsku koleżankę po fachu… Zdjęcie wykonano zapewne z domu powstającego naprzeciw fontanny, w którym potem przez wiele lat mieścił się salon Mody Polskiej.

A co było potem? Na drugim zdjęciu widać niemal ten sam fragment alei Grunwaldzkiej, ale czas jest już inny. Powszechny Dom Towarowy, późniejszy Neptun, a jeszcze później Galeria Centrum, został otwarty 15 grudnia 1951 roku. Dziś na jego miejscu strzela ku niebu 19-piętrowe centrum biurowe. Na lewo od PDT - fragment Morskiego Hotelu Robotniczego z klubem Ster; po przebudowie jest to gmach PKO BP, za to w latach 1980-81 mieścił się tu Zarząd Regionu NSZZ Solidarność. Na razie jednak mamy rok 1959 lub 1960, o czym świadczy widoczny za domem towarowym drewniany płot - budowana za nim restauracja Cristal ruszy w roku 1961. A na jezdni dalej pusto. Na pierwszym planie dostawcza Skoda 1102 w barwach Łączności, przewożąca pocztę albo gazety do kiosków Ruchu. Widać też Syrenę 100. Plus niezidentyfikowaną ciężarówkę i wywrotkę Star czekającą na wjazd na budowę.

Kolejne zdjęcie można by zatytułować: "PRL w całej krasie". Na Grunwaldzkiej ruch jest już znacznie większy. Ku Alei Zwycięstwa pomyka Warszawa M20, za nią Wartburg 1000 (na talony lub za dewizy w Banku PeKaO) i miejski autobus San H-25B. Obok tramwaj typu N z wagonem doczepnym ND. Na jezdni w kierunku Oliwy widać Wołgę GAZ M21, niewątpliwie służbową, oraz Syrenę 102. Budynek na rogu ulicy Marchlewskiego, na wcześniejszym zdjęciu ledwie widoczny, tu prezentuje się w całej okazałości. Około roku 1963.

Zdjęcie czwarte - salon samochodowy PRL. Na tle Cristalu możemy podziwiać GAZ-a 51 z zabudową warsztatową, Moskwicza 408, Warszawę pikap, Moskwicza 407 oraz dwie Skody Octavie. No i mnóstwo wolnego miejsca do parkowania. Obecność Moskwicza 408 każe datować zdjęcie na lata 1965-66.
Czyli pół wieku temu…

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki