Bracia kradli rowery w Gdańsku. Zatrzymała ich policja, straty wyceniono na ponad 7 tysięcy złotych

Do zatrzymania doszło w sobotę (02.07) wieczorem. Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie od jednej z ofiar grabieży. Mężczyzna zauważył na pętli tramwajowej w Oliwie osobę na rowerze, którego kradzież zgłosił dzień wcześniej. Domniemany sprawca wsiadł z jednośladem do tramwaju, ale błyskawiczna reakcja policjantów na zgłoszenie pozwoliła ująć 25-latka, nim ten zdążył wyjść z komunikacji. Stróże prawa do tramwaju dosiedli się przy ulicy Wita Stwosza, po czym wylegitymowali młodego mężczyznę oraz zweryfikowali rower w bazie danych. Okazało się, że faktycznie rower został skradziony, a złodziej właśnie jechał do lombardu, by sprzedać łup. W trakcie pracy nad tą sprawą, policjanci ustalili, że 25-letni mężczyzna ma na koncie więcej kradzieży, a w procederze przestępczym brał też udział jego 22-letni brat.

CZYTAJ:Chciał zainwestować w akcje PKN Orlen, stracił 96 tysięcy złotych

Młodszego z nich zatrzymano dzień później w jednym z oliwskich mieszkań. Jak podaje KMP w Gdańsku, w ciągu miesiąca ukradli 7 rowerów, straty zaś poszkodowani wycenili na 7,3 tysiąca zł. Na podstawie zebranych dowodów, 25-latek usłyszał łącznie sześć zarzutów. Z uwagi na to, że w przeszłości sprawca odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa, za te czyny odpowie w warunkach recydywy. Jego 22-letni wspólnik usłyszał pięć zarzutów kradzieży rowerów. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Popełnienie tego czynu w warunkach recydywy zagrożone jest karą do 7,5 roku pozbawienia wolności.