Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Boże Narodzenie to umocnienie naszej wiary i więzi". Ksiądz Józef Kożuchowski o istocie nadchodzących świąt Bożego Narodzenia

Jadwiga Bilicka
Jadwiga Bilicka
Kościół pw. św. Jadwigi Królowej Polski w Kmiecinie i ks. Józef Kożuchowski.
Kościół pw. św. Jadwigi Królowej Polski w Kmiecinie i ks. Józef Kożuchowski. Archiwum DB
Boże Narodzenie. Ks. dr hab. Józef Kożuchowski wykładowca akademicki i proboszcz parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Kmiecinie opowiada o znaczeniu i historii świąt o jego symbolach, o wartościach dla rodziny, ale także o tym, jak dobrze przygotować się do Świąt Bożego Narodzenia.

Red. Jaki jest zasadniczy sens świąt Bożego Narodzenia?

Ks. J. Kożuchowski: Boże Narodzenie to przede wszystkim umocnienie naszej wiary i więzi z Tym, który dla naszego zbawienia stał się człowiekiem, przybierając przed ponad dwoma tysiącami lat postać Dzieciątka. W przychodzącym do nas wcielonym Chrystusie objawiła się zdumiewająca dobroć i miłość Boga względem każdego z ludzi. Święta pokazują, jak bardzo nasz Zbawiciel w swojej pokorze zbliżył się do nas.

Rodząc się jako człowiek, zniża się po to, abyśmy lepiej rozumieli sposób działania Boga i coraz bardziej potrafili poddawać się przemieniającemu działaniu Jego dobroci i Jego nieskończonego miłosierdzia. To winno rozpalać w nas gorące pragnienie, by na nowo owocnie spotkać się z Nim w te święta. Dlatego tak ważne jest również, abyśmy w sakramencie pokuty oczyścili nasze sumienia i nasze życie z tego, co utrudnia to spotkanie i bycie podobnym do Niego.

Przychodzące do nas Boże Dziecię nie może więc zastać nas nieprzygotowanych, zajętych jedynie upiększaniem zewnętrznego świata. Troska, z jaką przyozdabiamy nasze mieszkania i ulice, niech jeszcze bardziej skłoni nas do przygotowania naszych serc na spotkanie z Tym, który jest prawdziwym pięknem i prawdziwym światłem. Chodzi przecież o to, aby Pan Bóg, który narodził się niegdyś cieleśnie w stajence, narodził się zwłaszcza w każdym ludzkim sercu.

Red. Dlaczego te święta powinny mieć przede wszystkim charakter duchowy?

Ks. J. Kożuchowski: Ze swojej natury mają one mieć taki właśnie charakter, bo gdyby były go pozbawione, nie byłyby sobą i nie byłyby świętami prawdziwymi. Stałyby się wówczas jakąś formą rekreacji, wypoczynku czy też przeżycia właściwego dla innych spotkań towarzyskich i jakiejś imprezy.

Świętowanie Bożego Narodzenia jest niezmiernie ważne, ponieważ celebrujemy w nim wydarzenie, wraz z którym rozpoczyna się wielka ludzka nadzieja, że naszym udziałem staną się upragnione dobra.

Red. Które spośród licznych tradycji i symboli bożonarodzeniowych są najważniejsze? Których nie może zabraknąć?

Ks. J. Kożuchowski: Najpierw chcę zachęcić do wspólnego przeżywania wieczerzy wigilijnej, podczas której wymiar duchowy powinien być najważniejszy. Dlatego przede wszystkim nie możemy zapomnieć o przeczytaniu Ewangelii o Narodzeniu Pańskim (Łk. 2,1-14) i chociaż krótkiej wspólnej modlitwie, o połamaniu się opłatkiem, złożeniu sobie serdecznych życzeń, śpiewie kolęd.

Z dniem wigilijnym jest związanych wiele innych głębokich tradycji i wymownych symboli. Pozwolę sobie wymienić te najważniejsze: ustawienie szopki betlejemskiej, ubieranie choinki, sianko pod obrusem, dodatkowe nakrycie na stole, obdarowywanie się prezentami na pamiątkę tego, że Bóg obdarował nas sobą.

Zaakcentuję zwłaszcza wymowny charakter szopki. Jest ona wyrazem naszego oczekiwania na to, że Bóg się do nas zbliży, ale jest także wyrażeniem wdzięczności wobec Tego, który postanowił dzielić nasze ludzkie życie, z jego ubóstwem i prostotą.

Nieprzypadkowo zatem papież Benedykt XVI przed laty mógł powiedzieć: „Cieszę się z tego, że jest podtrzymywana czy też przywracana tradycja przygotowywania szopek w domach, w miejscach pracy i spotkań”.

Bardzo ważne jest także w tym dniu wyciszenie przynajmniej na tyle, by w naszym odczuwaniu nie przeważały bodźce docierające z mediów i z innych zakłócających źródeł, ale żebyśmy mogli wsłuchiwać się w głos Boży i w słowa bliskich nam osób zgromadzonych przy wigilijnym stole. Szczególnie pięknym uwieńczeniem wigilii jest uczestniczenie w miarę możliwości całej rodziny w bożonarodzeniowej Eucharystii.

Red. Jakie jest znaczenie tych świąt dla rodziny?

Ks. J. Kożuchowski: Każdy człowiek ze swojej natury chce dzielić się radosnymi wieściami z najbliższymi i wspólnie przeżywać radość z ich powodu. Miłość, jaką człowiek żywi do swojego współmałżonka, dzieci i innych bliskich osób wyraża się w tym, że pragnie się ich obdarować tym, co najcenniejsze.

A co nim jest? Tym dobrem jest Pan Bóg. W związku z tym duchowe przeżywanie narodzin Pana Jezusa w rodzinie pozwala, z jednej strony, wyjść naprzeciw naszym najgłębszym potrzebom i dążeniom, a z drugiej strony – wypływa ono z troski i odpowiedzialności za wspólne dobro.

Człowiek jest zrodzony do życia wspólnotowego, a w nim dzieli się przede wszystkim najważniejszymi skarbami, jakimi są dobra nadprzyrodzone. W ten sposób wyjątkowo ubogacają się wszyscy. Zakłada to przeżywanie świąt w poszerzonej rodzinie – wspólnocie Kościoła.

W tej bowiem rodzinie poprzez udział w liturgii i przyjęcie sakramentów, zwłaszcza Eucharystii, napełniamy się łaską Bożą w stopniu najobfitszym. I jeśli to się dzieje, wtedy następuje wzrastanie duchowe i doskonalenie całej osoby – tak poszczególnego członka rodziny, jaki i wspólnoty rodzinnej jako całości. Nie jest to bowiem z naszej strony jakiś zwyczajowy gest, lecz szczere otwarcie się na spotkanie z Jezusem. Wtedy On przybywa do nas w sposób szczególny.

Red. Jak ważny jest wspólny śpiew kolęd we wspólnocie rodzinnej?

Ks. J. Kożuchowski: Do budowania i umacniania wspólnoty rodzinnej na co dzień, jak i do radośnie przeżywanego czasu w okresie świątecznym z pewnością bardzo przyczynia się wspólny śpiew kolęd.

Ważne, abyśmy nie ograniczali się do tej jednej z najpiękniejszych tradycji domowych tylko podczas wigilii, lecz praktykowali ją możliwie długo, czyli – zgodnie z uświęconym zwyczajem w naszej Ojczyźnie – do święta Matki Bożej Gromnicznej, przypadającego 2 lutego.

Tym bardziej warto to czynić, gdyż kolędy w prostych słowach ujmują całą głębię przesłania bożonarodzeniowego, a poza tym zawierają wątki eucharystyczne i niekiedy pasyjne, związane z odrzuceniem Chrystusa i Jego cierpieniem (wyrażone na przykład w kolędzie „Nie było miejsca dla Ciebie”).

Red. Czego ksiądz życzyłby najbardziej Czytelnikom?

Ks. J. Kożuchowski: Nade wszystko życzę prawdziwego spotkania z Chrystusem, przyjęcia Go do swojego serca oraz praktykowania takiego życia, o jakim nas pouczył swoją nauką i całym swoim życiem.

Niech ten czas świąteczny napełni nas także pokojem, radością i nadzieją pośród zamętu naszych czasów i niech pozwoli nam doświadczyć dobroci naszego Boga, który staje się Dzieciątkiem, aby nas zbawić i na nowo dać nam odwagę i światło na naszą drogę.

ZOBACZ TEŻ:

Boże Narodzenie 2022. Nowocześnie czy tradycyjnie? Sprawdź nasze inspiracje na świąteczny stół! Zobacz zdjęcia [GALERIA]

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki