Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boże Ciało zaczęło się od widzeń Julianny z Cornillon

Jarosław Zalesiński
Bursztynowa monstrancja z kościoła św. Brygidy.
Bursztynowa monstrancja z kościoła św. Brygidy.
Przyjęło się mówić o tym święcie Boże Ciało, ale to pewien skrót. Właściwie powinniśmy mówić o uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Boże Ciało to spolszczenie łacińskiego zwrotu Corpus Domini.

Trzeba pamiętać, że czerwcowe Boże Ciało nie jest pamiątką ustanowienia eucharystii. To wydarzenie Kościół katolicki czci w Wielki Czwartek. Uroczystość Bożego Ciała wprowadził dopiero papież Urban IV, grubo ponad tysiąc lat po Wieczerniku, bo w 1264 roku. Nim się to stało, rozegrała się pełna cudowności historia.

Zaczyna się ona od widzeń Julianny z Cornillon, przeoryszy klasztoru augustianek w Mont Cornillon we Francji. Juliannie objawił się Jezus i zażądał od niej ustanowienia nowego święta ku czci eucharystii. Taką decyzję mógł podjąć jedynie lokalny biskup, ale odniósł się on do tej idei bardzo życzliwie. W 1264 roku odbyła się pierwsza uroczysta procesja, tak jak sobie tego Jezus w widzeniu Julianny zażyczył, w pierwszy czwartek po uroczystości Trójcy Świętej (czyli w tym samym dniu, w którym świętujemy Boże Ciało dzisiaj).

Już jednak w tym samym roku biskup Liege, Robert, umiera. Duchowni po śmierci biskupa kwestionują jego decyzję i zaufanie, jakim obdarzył przeoryszę augustianek. Juliannę przeniesiono nawet karnie do innego klasztoru. Znalazł się jednak kapłan, archidiakon katedry w Liege, imieniem Jan, któremu idea uroczystego czczenia eucharystii nie dawała spokoju. Przekonał do niej kardynała Hugo i tak, po pięciu latach przerwy, w 1251 roku uroczysta procesja znów przeszła ulicami Liege.

Gdyby nie późniejsze wypadki, być może Boże Ciało pozostałoby jedynie lokalnym wydarzeniem. Opatrzność najwidoczniej chciała jednak inaczej. Archidiakon Jan zaczął wstępować coraz wyżej w hierarchii kościelnych godności. Został najpierw biskupem, potem patriarchą Jerozolimy, a w 1261 roku wybrano go papieżem. Przyjął imię Urban IV.

Nie wiadomo, czy zdecydowałby się wprowadzić uroczystość Bożego Ciała w Rzymie, gdyby nie kolejne cudowne wydarzenia. W dwa lata po wyborze Urbana IV w miejscowości Bolsena wydarza się eucharystyczny cud. Wino, które z powodu nieuwagi kapłana wylało się podczas sprawowania mszy świętej na korporał (czyli obrusik, na którym stawiany jest kielich), przemieniło się w krew. O cudzie został powiadomiony papież, który przebywał akurat w pobliskim Orvieto. Urban IV przyjął cud jako znak, potwierdzający zasadność wprowadzenia święta ku czci eucharystii. W 1264 roku oficjalnie wprowadził uroczystość w Rzymie. Ponad sto lat później Urban VI w 1389 roku ustanowił Boże Ciało jednym z kilku najważniejszych uroczystości w całym Kościele.

Tradycja czterech ołtarzy w procesji na Boże Ciało jest późniejsza, pojawiła się w Niemczech w XV w. i stamtąd przywędrowała do Polski. Wielosetletnia tradycja procesji Bożego Ciała obrosła ludowymi tradycjami, a też i przesądami. Jednym z nich jest wiara, że dym ze spalonych gałęzi drzew, wykorzystywanych do przystrajania ołtarzy, odpędza chmury z piorunami i gradem. Nikt już tych gałązek nie pali, ale niektórzy obrywają je sobie na szczęście. Choć ksiądz proboszcz zawsze takich goni...

Trasy procesji Bożego Ciała w środowym wydaniu "Polski Dziennika Bałtyckiego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki