Bombiarz w Czarnem zatrzymany przez policję! Miał przy sobie cały arsenał. Groził wysadzeniem domu

Policjanci z Czarnego zareagowali na zgłoszenie o mężczyźnie z małej wsi pod Czarnem, z którym od kilku dni nie było kontaktu.

- Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres sprawdzić, czy nic temu mężczyźnie się nie stało. Zastali w domu 57-letniego mężczyznę. Z uwagi na groźby właściciela posesji związane z wysadzeniem domu podjęto decyzję o sprawdzeniu obiektu pod względem pirotechnicznym – mówi Sławomir Gradek, rzecznik prasowy człuchowskiej policji.

Wstępnego przeszukania dokonali policjanci z grupy rozpoznania minersko – pirotechnicznego z komendy w Człuchowie.

- Po znalezieniu urządzeń domowej roboty mogących mieć charakter ładunku wybuchowego, policjanci odstąpili od dalszych czynności i na miejsce wezwali specjalistyczną jednostkę z Gdańska oraz inne służby ratunkowe – mówi Gradek.

Zachowanie mężczyzny wskazywało na konieczność udzielenia pomocy medycznej. Wezwana załoga ratownictwa medycznego podjęła decyzję o przewiezieniu mężczyzny na konsultacje psychiatryczne.

Na miejscu pojawił się też Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Okazało się, że mężczyzna miał w domu dwie bomby własnej roboty wykonane na bazie butli gazowych z przyczepionymi zapalnikami, samorobny granat wypełniony metalowymi elementami i ładunkiem miotającym, butlę z płynem łatwopalnym, a także karabin Kbks z samorobnym tłumikiem, tzw. „samopał”- broń jednostrzałową wykonaną z małej ręcznej latarki oraz prawie 200 sztuk amunicji różnego rodzaju.

Broń została zabezpieczona przez policjantów natomiast butle gazowe i ładunek wybuchowy zabrany został przez saperów celem zdetonowania na poligonie.

Jak informują policjanci, mężczyzna został zatrzymany, usłyszał już zarzut spowodowania zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób, posiadania broni palnej i amunicji oraz wytwarzanie broni palnej. Dodatkowo odpowie za zmuszanie policjantów do odstąpienia od przeprowadzenia interwencji.

Za popełnione przestępstwo wyrabiania broni grozi zatrzymanemu do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast za spowodowanie zagrożenia życia i zdrowia wielu osób również grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci zwrócili się do prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu wobec zatrzymanego mężczyzny.

Polska mafia w latach 90.

Przeczytaj nasz kryminalny reportaż: Król koki z Gdyni Obłuża. Jego narkotyki krążyły po Europie, a on z piękną miss Polski rozbijał się drogimi autami. Jak umarł Artur B. ("Gruby", "Artuś"), legenda trójmiejskiego półświatka?, legenda trójmiejskiego półświatka?")