Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bohaterowie z Poczty Polskiej

Marek Adamkowicz
Kaszubi byli tymi, którzy w pierwszym szeregu bronili praw Rzeczypospolitej w Wolnym Mieście Gdańsku.

Być wśród swoich Polakiem nie jest trudne, lecz głosić polskość otwarcie wśród tak przeważającej liczby Niemców, jaka była wtedy w Gdańsku, nie było tak łatwe - tak Brunon Zwarra, autor „Wspomnień gdańskiego bówki” podsumował to, co przed wybuchem wojny działo się w Wolnym Mieście Gdańsku. Zwłaszcza po dojściu do władzy nazistów, kiedy każdy przejaw polskości, od rozmów poczynając, mógł być pretekstem do napaści niemieckich bojówek. Mimo to nie zabrakło osób gotowych stanąć w obronie praw Rzeczypospolitej w Gdańsku. Wśród nich było wielu Kaszubów - głównie pracowników poczty oraz kolei.

Do tych najbardziej znanych należał Alfons Flisykowski rodem z Goręczyna, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, który w okresie międzywojennym był pracownikiem Poczty Polskiej. 1 września 1939 r. był zastępcą Konrada Guderskiego, który dowodził obroną Polskiego Urzędu Pocztowo-Telegraficznego nr 1 przy ówczesnym Heveliusplatz, a po jego śmierci przejął dowództwo.

- Kiedy wojna miała już wybuchnąć, tata wysłał nas do Warszawy, skąd pochodziła mama. Wydawało się, że tam będziemy bezpieczniejsi niż w Gdańsku - wspomina Henryka Flisykowska-Kledzik, córka Alfonsa Flisykowskiego. - Pod koniec 1940 roku wróciliśmy na Pomorze. Mama razem z bratem zamieszkała w siostry ojca w Chmielnie, jak u drugiej siostry w Rumi. Ta kaszubska część rodziny bardzo nam pomogła w przetrwaniu wojny, byliśmy z nią bardzo zżyci.

Obrońcą poczty był też Franciszek Krause, kaszubski krewny (od strony matki) noblisty Güntera Grassa. Swoją wizję obrony pisarz przedstawił w powieści „Blaszany bębenek”, spotkała się ona jednak z krytyką zwłaszcza Brunona Zwarry. Nestor Polonii gdańskiej, którego rodzinne korzenie sięgają Sikorskiej Huty pod Kościerzyną, zarzucił Grassowi, że przedstawił on obrońców w sposób karykaturalny.

Pocztowcy w większości za swój heroizm zapłacili cenę najwyższą - zginęli lub w październiku 1939 r. zostali rozstrzelani na Zaspie. Kilku z nich udało się jednak uciec, w tym Franciszkowi Mielewczykowi, którego losy zostały opisane po latach przez Zygfryda Stefana Mielewczyka w książce „Fotograficzne promieniowanie tła. Wspomnienia syna obrońcy Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku”. Oprócz wydarzeń z pierwszego dnia wojny pokazuje ona w szerszym kontekście losy Kaszubów, którzy próbowali ułożyć sobie życie w Gdańsku.

Kto jeszcze nie był w Muzeum Poczty Polskiej powinien odwiedzić to miejsce koniecznie. Natomiast osoby, które były tu wcześniej, mogą teraz poznać historię placówki w całkiem nowy sposób - za pomocą audioprzewodnika. Powstał on nie tylko w oparciu o teksty historyków, ale i wspomnienia członków Koła Rodzin Byłych Pracowników Poczty Polskiej w Gdańsku. Ponadto wykorzystano materiały z archiwów radiowych. Audioprzewodnik zrealizowano w wersjach językowych polskiej i angielskiej, ale nie wyklucza się, że powstaną kolejne.

W sobotę 3 września Oddział Gdański Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego zaprasza na uroczystości z okazji 77 rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Rozpoczną się one o godz. 10 mszą św. w kościele Opatrzności Bożej na Zaspie. Następnie odprawione zostanie nabożeństwo drogi krzyżowej na Cmentarzu Ofiar Faszyzmu, gdzie m.in. pochowani są obrońcy Poczty Polskiej w Gdańsku. Dopełnieniem wydarzenia będzie spotkanie przy wspólnym stole ok. godz. 12-12.30 oraz zwiedzanie Centrum Dokumentacji Nauczania św. Jana Pawła II.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki