Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bogusław Kaczmarek trener Lechii Gdańsk: Piotr Brożek od jesieni zrobił skok jakościowy

Paweł Stankiewicz
Bogusław Kaczmarek, trener piłkarzy Lechii Gdańsk
Bogusław Kaczmarek, trener piłkarzy Lechii Gdańsk Przemek Świderski
Z Bogusławem Kaczmarkiem, trenerem Lechii Gdańsk, rozmawia Paweł Stankiewicz.

- Jakie są Pana wnioski po meczu z Worskłą?

- Możemy się cieszyć z dobrej gry w defensywie. Zdecydowanie i konsekwentnie grali na środku obrony Jarek Bieniuk i Krzysiek Bąk. W efekcie nie straciliśmy gola. Gorzej było ze skutecznością, którą musimy poprawić. Mieliśmy kilka bardzo dobrych okazji, a Wojtek Zyska strzelił w słupek. W tym tygodniu pracowaliśmy jeszcze w kierunku wytrzymałości oraz motoryki i ten mecz bardzo dobrze wytrzymaliśmy od strony fizycznej.

- Kogo można pochwalić?

- Nie lubię oceniać zawodników indywidualnie. Skok jakościowy od jesieni zrobił Piotrek Brożek. To zupełnie inny piłkarz, mobilny, szybki, skuteczny w powietrzu, błyszczał w ataku i obronie. Wiele dobrego się po nim spodziewam. Odmarzł nam Ricardinho i zaprezentował kilka akcji w stylu brazylijskim. W drugiej połowie wszedł Damian Garbacik i zagrał w sposób dojrzały. We wszystkich formacjach byliśmy zespołem, który daje pozytywne rokowania.

- Jak zagrał Rahoui?

- Z nim jest problem, bo widać, że miał przerwę. Bardzo ładnie trenował, ale odczuwa zmęczenie. Potrzebuje bardziej indywidualnego treningu. Zagrał jednak trzy takie piłki, które znamionują duży potencjał i otwierają drogę do bramki. Do poprawy jest komunikacja z resztą drużyny.

Lechia Gdańsk zremisowała z Worskłą Połtawa

- W ogóle na boisku nie pojawili się Rafał Janicki i Mateusz Machaj...

- Janicki narzekał na drobny uraz. Duże nadzieje wiążemy z Machajem, który ma lekko naciągnięty mięsień uda, ale dziś wraca do treningów.

- W obu połowach zagraliście w różny sposób?

- W pierwszej części była gra na wysokiego napastnika, czyli Grześka Rasiaka. Do niego miały trafiać dośrodkowania silnych skrzydłowych, a on miał odgrywać piłkę do zawodników wchodzących z drugiej linii. Po przerwie próbowaliśmy gry na trzech mobilnych i szybkich napastników, jak Paweł Buzała, Rahoui, Piotr Wiśniewski, Ricardinho czy Kacper Łazaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki