Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blisko pięć godzin trwały poszukiwania 11-latka z Gdyni

red.
Po pięciu godzinach od chwili zgłoszenia został odnaleziony 11-latek. Opiekun prawny w poniedziałek około godz. 19.30 zawiadomił policję że chłopiec kilka godzin temu wyszedł z domu i nie wrócił. Na szczęście policjanci znaleźli go całego i zdrowego. Pojechał na inne osiedle odwiedzić koleżankę.

W działaniach poszukiwawczych wzięło udział blisko 80 osób i 3 psy.

W poniedziałek około godz. 19:30 do Komisariatu Policji Gdynia Karwiny zgłosił się opiekun prawny 11 letniego chłopca, który poinformował, że małoletni około godz. 15 wyszedł z domu i nie wrócił. Wiek chłopca oraz fakt, iż jest niepełnosprawny spowodował natychmiastowe działania.

Wszystkim służbom w terenie zostało przekazane zdjęcie oraz rysopis zaginionego. Powiadomiono również wszystkie pobliskie jednostki, dyspozytorów ZKM, SOK, Pogotowia Ratunkowego oraz korporacji Taxi.

Centra Handlowe i ich okolice jak również tereny leśne przeszukiwało 78 osób. Tuż po północy dyżurny odebrał telefon od jednego z mieszkańców, że na klatce schodowej w budynku przy ul. Powstania Wielkopolskiego siedzi chłopiec w czerwonej kurtce.

Skierowany w to miejsce policyjny patrol natychmiast potwierdził, że jest to 11-letni zaginiony. Cały i zdrowy został przekazany opiekunom prawnym. Jak mówił, był u koleżanki i się zasiedział. Gdy od niej wyszedł, poszedł do klatki obok i usiadł na schodach.

W akcji poszukiwawczej brało udział 25 gdyńskich policjantów, 19 z Gdańska, 4 strażników miejskich, 5 funkcjonariuszy Straży Pożarnej, 10 osób z Ochotniczej Straży Pożarnej oraz 15 osób z Poszukiwawczego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wraz ze swoimi specjalistycznymi 3 psami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki