Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bimber wróci?

Piotr Dominiak, ekonomista
Piotr Dominiak
Piotr Dominiak
Rząd decyduje się na podwyższenie stawki akcyzy na wódkę. Całe szczęście, że nie dorabia do tego (tak jak to bywało w przeszłości) antyalkoholowej ideologii. Otwarcie mówi, że nie chodzi o ograniczenie spożycia, ale o wzrost wpływów do budżetu. Podwyżka akcyzy o 15 proc. ma dotyczyć tylko mocnych alkoholi.

Generalnie nie jestem przeciwny tej podwyżce. Jeśli już coś ma drożeć i ratować budżet państwa, to wolę, żeby były to alkohole, a nie książki, gazety i artykuły dla dzieci. Wiem także, że popyt na wszelkie używki jest mało elastyczny wobec ich ceny. Toteż można wierzyć, że podwyższając akcyzę na wyroby tytoniowe, rząd osiągnie założone cele (czyli przyrost wpływów). Nie da się na większą skalę produkować papierosów domowym sposobem. Choć pewnie wzrośnie nielegalny import. Co do wódki, wątpliwości są znacznie większe.

Zgłaszają je zresztą przedstawiciele branży spirytusowej. Nie wierzą, że zapowiadana podwyżka przyniesie budżetowi dodatkowe 780 mln zł. Ta prognoza zakłada, że wyższe ceny spowodują tylko niewielki spadek sprzedaży. Gorzelnicy twierdzą, że sprzedaż spadnie o 10, a nawet o 25 proc. I wtedy budżet straci (do 150 mln zł), zamiast zyskać. To jest prawdopodobne. Wystarczy przypomnieć przypadek Litwy, gdzie przed czterema laty zwiększono akcyzę o 13 proc. i w efekcie sprzedaż spadła o 30 proc., a wpływy do budżetu o 20 proc. Natomiast czarny rynek kwitł.

Czy tak będzie w Polsce, nie wiadomo. Wiemy natomiast, że na takich rynkach podwyżka cen skutkuje szczególnymi efektami. Ekonomiści powinni pamiętać o krzywej Laffera - nie każda podwyżka podatków oznacza korzyść dla budżetu. Granica, której przekroczenie sprawia, że zamiast zyskiwać tracimy (tzn. traci budżet), jest w tym przypadku wyjątkowo cienka. Wysokoprocentowe alkohole, sprzedawane w sklepach, mają bowiem wiele substytutów. Są nimi piwo, wino, bimber i wódka, whisky itp. pochodzące z przemytu. Źródła ich pochodzenia są trudne do skontrolowania. A nawet jeżeli tę kontrolę zaostrzymy, to pociągnie to za sobą dodatkowe koszty i efekt netto podwyżki będzie dla budżetu gorszy.
Optymistyczny scenariusz będzie taki, że Polacy będą pili mniej wódki, zwiększą natomiast spożycie piwa i wina. Negatywny efekt podwyżki na pierwszym rynku zostanie zrekompensowany częściowo wzrostem wpływów z rynku drugiego. Browarnicy i importerzy win zacierają ręce.

Przedstawiciele branży spirytusowej - wręcz przeciwnie, sugerują natomiast, aby podnieść akcyzę mniej, ale za to na wszystkie alkohole. Trochę racji mają. Efekt fiskalny będzie taki sam, a struktura popytu na alkohole zmieni się w niewielkim stopniu. Nie osłabi to wszakże bodźców do nielegalnego importu. Już teraz był to opłacalny biznes, przy większej akcyzie jego zyskowność wzrośnie.

No i bimber. Trudno byłoby oczekiwać, że jego produkcja nie wzrośnie. Może nawet wróci na salony i jak w stanie wojennym, w wielu "przyzwoitych" domach podawanie go nie będzie niczym nagannym, a może wręcz stanie się modne.
Podręcznikowa prawda, że popyt na używki jest nieelastyczny wobec cen, nie jest bowiem "prawdą prostą". Jeśli wszystkie używki drożeją, ta "prawda" działa. Wybiórcze podwyżki prowadzą zazwyczaj do skutków przeciwnych do oczekiwanych. To wrażliwe rynki, bo ludzie potrafią kombinować i mają dość szerokie pole do popisu. Trzeba o tym pamiętać i brać pod uwagę dodatkowe koszty związane z koniecznością większej kontroli wielu obszarów. Bardzo jestem ciekaw sumarycznego efektu za rok.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki