Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielanka. Służby sanitarne wygasiły kolejne źródło ptasiej grypy. Tym razem trzeba było zutylizować ponad siedem tysięcy indyków

Halina Gajda
Halina Gajda
Ptasia grypa nie odpuszcza. W Bielance znów trzeba było dokonać utylizacji ponad siedmiu tysięcy indyków. Kurnik został ponownie zdezynfekowany, skontrolowane zostały sąsiednie gospodarstwa. Na razie wszystko jest w porządku. Z wirusem ptasiej grypy wyjątkowo trudno walczyć. Nie będzie przesadą powiedzieć, że jest ultrazaraźliwy i zazwyczaj krok przed człowiekiem.

FLESZ - Mieszkańcy Zoo zaszczepieni na COVID-19

od 16 lat

Jeszcze nie zniknęły żółte tablice na granicy gminy Gorlice, ostrzegające o pojawieniu się na jej terenie wirusa ptasiej grupy, a mamy, a w zasadzie mieliśmy - powtórkę. Dokładnie 22 czerwca wojewódzki lekarz weterynarii otrzymał z Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach dodatni wynik badań laboratoryjnych potwierdzających występowanie ogniska grypy ptaków podtypu H5N8 w jednym z gospodarstw w Bielance. Stado liczyło 7107 sztuk indyków.

- Ognisko HPAI związane jest z niekorzystną w ostatnim czasie sytuacją epidemiologiczną w wielu krajach, zarówno UE jak i państw trzecich. W Polsce w okresie od 1 stycznia do 15 czerwca 2021 roku stwierdzono 336 ognisk drobiu – czytamy w komunikacie małopolskiego lekarza weterynarii.

Chore stado zostało zlikwidowane, a obiekt zdezynfekowany zgodnie z zasadami
Ferma, w której odkryto zarazę, została oczyszczona z padłego ptactwa i zdezynfekowana. Padłe ptaki, jak również te, które zostały zagazowane, zostały przetransportowane do specjalistycznej firmy zajmującej się ich utylizacją. Czy oznacza to, że problem ptasiej grypy nigdy nie wróci? Odpowiedź jest jedna: niestety nie. To wyjątkowo nieobliczalny biologicznie wirus.

Po zimowych zakażeniach, gdy w bielańskich kurnikach likwidacji poddano w sumie 16 tysięcy niosek i indyków, w gospodarstwach została wykonana kompleksowa dezynfekcja. Po wszystkim ponownie zostało wprowadzone do nich ptactwo. Wydawało się, że wszystko będzie dobrze. I było, do czerwca. Teraz trwają badania, jak doszło do rozprzestrzenia się wirusa. Najpewniej nie „został” w środku, bo młode indyki zaczęłyby chorować dużo wcześniej. Nie został też raczej wniesiony do środka na butach czy odzieży, bo w gospodarstwie stosowane są maty dezynfekcyjne i ubrania.

- Do zakażenia mogło dość na przykład poprzez system wentylacyjny - mówi nam Marcin Przybycień, powiatowy lekarz weterynarii w Gorlicach.

Im gorętsza aura, tym taki system pracuje intensywniej. Wystarczy, że wpadła do niego odrobina kału chorego dzikiego ptaka. Z obliczeń naukowców wynika, że jeden jego gram potrafi zakazić tysiące sztuk drobiu. - Zostały wykonane badania w sąsiednich gospodarstwach - informuje dalej. - Dały negatywny wynik - podkreśla.

Pechowa trzynastka w regionie

Ostatni, bielański przypadek to trzynaste z ognisk o HPAI w 2021 r. na terytorium województwa małopolskiego.

- Zgodnie z zaleceniami teren został oznaczony stosownymi tablicami - mówi nam Jan Przybylski, wójt gminy Gorlice.

Od zakażenia minęło już ponad dwa tygodnie. Miejmy nadzieję, że to ostatnie takie wydarzenie, bo każda podobna sytuacja mimo przyznanych odszkodowań, pociąga za sobą konkretne straty dla hodowców.

Małopolski lekarz weterynarii apeluje do rolników, by zwracali baczną uwagę na hodowany przez siebie drób. Jeżeli pojawią się objawy kliniczne, mogące wskazywać na zarażenie ptaków wirusem grypy, powinni niezwłocznie poinformować lekarza weterynarii prywatnej praktyki lub powiatowego lekarza weterynarii. Te objawy to między innymi zwiększona śmiertelność, apatia, znaczący spadek pobierania paszy i wody. Kury nioski mogą być zarażone wirusem, jeśli wystąpi tak zwane lanie jaj, czyli w sytuacji, gdy będą one pozbawione skorup.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki