Faworytami są Kenijczycy. Biegacze z tego afrykańskiego kraju, gdy pojawiali się na starcie, aż 12-krotnie triumfowali w historii gdańskiej imprezy, ostatnio cztery razy z rzędu. Sposób na nich znalazł Polak, doskonale znany na Wybrzeżu Marcin Chabowski, pokonując ich w pięknym stylu w roku 2009 i 2010. Teraz Chabowski znowu zmierzy się z Kenijczykami - z 24-letnim Sirmą Haronem i o 2 lata od niego młodszym Kwalią Launenem.
- Afrykanom nie będzie łatwo. Są do pokonania. Może się o to postarać właśnie Chabowski, broniący tytułu Artur Kozłowski z Sieradza [najlepszy z Polaków zdobywa w gdańskiej imprezie miano mistrza kraju w biegu ulicznym na 10 km - przyp. aut.] lub inny polski biegacz - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Emil Dobrowolski z Łomży, który w ubiegłym roku był w biegu elity szósty, a jako trzeci z Polaków zdobył brązowy medal. Dodał, że w sobotę postara się być także w czołówce.
Z kolei Kenijczyk Sirma Haron, gość piątkowej konferencji prasowej, po 11-godzinnym locie z Afryki do Gdańska zauważył:
- Będę na trasie współpracował ze swoim rodakiem, a który z nas będzie lepszy, okaże się po ostrej rywalizacji na mecie. Oby tylko nie było deszczu lub zbytniej duchoty.
Dodajmy, że faworytów może pogodzić bardzo dobry biegacz ukraiński, Mykola Jukymczuk. W ubiegłym roku finiszował w Gdańsku jako drugi, za Kenijczykiem Francisem Lagatem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?