Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bieg Niepodległości z PKO Bankiem Polskim. Zawodnicy pamiętają o potrzebujących, dla których prosty gest wsparcia wiele znaczy

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Biegacze chętnie pomagają innym. Potwierdzili to w Gdyni podczas Biegu Niepodległości z PKO Bankiem Polskim
Biegacze chętnie pomagają innym. Potwierdzili to w Gdyni podczas Biegu Niepodległości z PKO Bankiem Polskim Karolina Misztal
Narodowe Święto Niepodległości można spędzić na wiele sposobów. My zachęcamy do tych, które wymagają aktywności. Gdynia od lat zaprasza na Bieg Niepodległości. To tutaj można się cieszyć razem z tysiącami miłośników ruchu na świeżym powietrzu. Dzięki wsparciu PKO Banku Polskiego można przy tym zrobić coś wyjątkowego. 11 listopada 2019 roku zdecydowały się na to setki osób, które pobiegły dla Alicji i Marceliny!

- Marcelinka ma mózgowe porażenie, zespół jelita krótkiego. Dużo czasu spędziliśmy już w szpitalach. Alicja ma skróconą nóżkę i rączkę, w której ma trzy paluszki - wyjaśnia Marta Józefowska. Z mężem Kamilem przyjechała w poniedziałek z Elbląga do Gdyni, gdzie setki biegaczy biegło z dedykacją dla ich córek.

- Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że tyle osób chciało się w to włączyć. Finansowa strona pomocy jest bardzo ważna, ale serce rośnie, kiedy się widzi tyle osób, które chcą pomóc po prostu, tak za nic - dodaje pani Marta.

Ta pomoc ze strony biegaczy wymagała niewielkiego wysiłku. Wystarczyło w biurze zawodów gdyńskich zawodów pobrać specjalną karteczkę i przypiąć ją do stroju. Warunkiem koniecznym było też ukończenie biegu, ale dla zdeterminowanych zawodników to zawsze cel najważniejszy.

- Wróciłem do biegania po 22 latach. Myślę, że to jest drugi rok, kiedy biegam pro-amatorsko. Mam nadzieję, że wszyscy, którzy mieli na dzisiaj cel, taki jak ja, że go osiągnęli. Ja chciałem „dowieźć” jak najwięcej osób, w wymarzonym przez nich czasie. Mam nadzieję, że takich zadowolonych osób było więcej - mówi Krzysztof Czarnowski z Redy, który w poniedziałek w Gdyni był pacemakerem i prowadził grupę zawodników na czas 55 minut.

Pan Krzysztof nie zastanawiał się długo i z chęcią zdecydował się włączyć w pomoc Alicji i Marcelinie.

- Odkąd pojawiły się te akcje PKO, to myślę, że to szczytny cel. To tak jak pacemaker pomaga, tak dobrze by było, aby jak najwięcej osób pomagało. Wiąże się ta pomoc z tym, że bank określone pieniążki przelewa na konkretny cel. Także słuchajcie, jak jest tylko taka okazja, to pomagajcie. Naprawdę warto - apeluje Krzysztof Czarnowski.

Tak samo myśli m.in. pani Marta Kołodziejska z Gdyni. Biega od siedmiu lat, dba o formę. Dba także o to, aby przyłączać się do szczytnych akcji.

- Sądzę, że to jest bardzo fajna inicjatywa, ponieważ poprzez bieganie, sport, możemy zrobić coś dla innych, pomóc im tym samym. Jak najbardziej zachęcam. To dla nas jest niewielki wysiłek, a możemy swoją cegiełkę dołożyć do tego, aby komuś pomóc. Trzeba sobie pomagać - przekonuje Marta Kołodziejska.

W poniedziałek, 11 listopada biegacze świętowali m.in. w Gdyni, Warszawie czy Rzeszowie. Świętowali włączając się w akcje charytatywne, które stają się istotnym elementem tego typu wydarzeń sportowych.

- PKO Bank Polski, obchodzący w tym roku swoje stulecie, od lat wspiera ważne inicjatywy z punktu widzenia historii Polski, także przez sport. Jesteśmy dumni, jeśli chodzi o frekwencję, która w takich biegach z roku na rok rośnie. Biegi patriotyczne wpisują się na stałe w nasz krajobraz. Cieszymy się, bo wszystkie biegi przez nas sponsorowane są z akcją charytatywną „biegnę dla...”. Tym razem pomagamy 3,5-letniej Alicji, jak również jej 9-letniej siostrze Marcelinie, które potrzebują naszego wsparcia i pomocy. Wystarczy dopiąć plakietkę „biegnę dla...”, dobiec do mety i tym samym pomagamy i wspieramy całą akcję - tłumaczy Sebastian Czecholiński, dyrektor I oddziału PKO Banku Polskiego w Gdyni.

- W tej chwili zbieramy na rehabilitację, taką, która jest prowadzona przez cały czas. Rehabilitację ruchową, logopedyczną. W przypadku Alicji na terapię ręki, niedługo czeka ją operacja. Pieniądze potrzebne są też na wyjazdy do lekarzy, na wiele rzeczy - wyjaśnia Marta Józefowska. I dziękuje wszystkim tym, którzy w poniedziałek w Gdyni byli myślami z jej córeczkami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki