Nasza firma dba o swoje, chodzi tu o pieniądze, a gdzie zdrowie pracowników? - pyta w liście do redakcji pani Agnieszka z Gdańska i prosi o nagłośnienie sprawy. - Czy to, że dali nam rękawiczki i maseczki jednorazowe, które nie pasują, bo co chwilę spadają, i żele antybakteryjne wystarczy? My też mamy rodziny. A jak sklep jest czynny do północy, albo całą dobę, to czym mamy wracać do domu? Strach będzie siedzieć w sklepie w nocy, bo ochrony już wtedy na pewno nie będzie.
Biedronka czynna całą dobę [godziny, daty]
Przypomnijmy, że od 2 kwietnia br. sklepy sieci Biedronka czynne są od godz. 6 do północy. Od wtorku 7 kwietnia do piątku 10 kwietnia - otwarte będą całą dobę. W Wielką Sobotę zakupy w placówkach sieci będzie można zrobić do godz. 13, natomiast w niedzielę i poniedziałek, 12 i 13 kwietnia Biedronki będą zamknięte.
Choć władze sieci zapewniają, że decyzja o wydłużeniu godzin pracy sklepów została podjęta po to, by w związku z rządowymi obostrzeniami móc obsłużyć wszystkich klientów przy jednoczesnym zapewnieniu im i pracownikom większego bezpieczeństwa, ci ostatni z nowego systemu pracy zdają się być niezadowoleni.
Sklepy sieci Biedronka otwarte całą dobę. Pracownicy komentują
Ewidentnie nie dbacie o swoich pracowników – piszą internauci na facebookowym profilu sieci Biedronka. - Na początku zamydliliście oczy mediom premiami dla pracowników, które swoją drogą były bardzo niskie, biorąc pod uwagę na jakie ryzyko są wystawieni, nie mówiąc już o tym, że nie mają zapewnionych podstawowych środków ochrony i nie trzymacie się zasad dotyczących liczby klientów na sklepie. W obliczu tego, co się dzieje, gdzie wszystko jest zamykane, wy przedłużacie godziny, narażając jeszcze bardziej swoich pracowników, bez których Biedronka tak naprawdę nie istnieje.
Podobnych głosów jest znacznie więcej.
- Współczuję pracownikom. I nie mówcie, że to w trosce o nich. Człowiek to nie robot – zwraca się do władz sieci kolejny internauta. - Pracownik zmęczony ma słabszy organizm i bardziej podatny na choroby. Sklep do północy! Zanim się rozliczą, umyją sklep, zamkną i dojadą do domu to robi się 1-2 w nocy. Dla chorych ambicji pracodawcy.
O komentarz do sprawy poprosiliśmy władze sieci.
Podkreślamy, że sieć Biedronka w pełni stosuje się do przepisów prawa pracy dotyczących zarówno czasu pracy, jak i wynagradzania. Zwracamy uwagę, iż to, że sklep będzie pracował dłużej, nie oznacza, że pracownik również – zapewnia w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Paweł Franczak, starszy specjalista ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka. - Ponadto, wydłużone godziny działania sklepów przy jednoczesnym limicie klientów powodują, że w placówkach przebywa mniej kupujących naraz. Ponieważ nasze zespoły pracują w systemie zmianowym i w mniejszych grupach, oznacza to znaczne zredukowanie liczby kontaktów pojedynczego pracownika z innymi osobami w ciągu dnia pracy.
Przedstawiciele sieci dodają, że „dodatkowe zabezpieczenia dla pracowników w postaci maseczek, rękawiczek jednorazowych, żeli antybakteryjnych i mydła bakteriobójczego oraz osłon z pleksiglasu przy kasach zostały wprowadzone w sklepach jeszcze przed zaleceniami rządu”.
Trzeba w tym miejscu dodać, że nie tylko Biedronka podjęła w ostatnim czasie decyzję o wydłużeniu godzin otwarcia swoich sklepów. Część placówek sieci Lidl już teraz funkcjonuje w modelu całodobowym. Tak jest m.in. w przypadku sklepów przy ul. Kartuskiej i ul. Uphagena w Gdańsku czy ul. Chylońskiej i Chwarznieńskiej w Gdyni. W kolejnych punkach model całodobowy będzie wdrażany od wtorku 7 kwietnia br.
Rok epidemii koronawirusa w Trójmieście. Covidowa rzeczywist...
- Aby wesprzeć swój zespół, Lidl Polska rozpoczął rekrutację na nowe stanowisko w sklepie o nazwie „pracownik wsparcia sprzedaży” – mówi Aleksandra Robaszkiewicz z Lidl Polska. - W celu zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom jako pierwsza sieć handlowa w Polsce wprowadzamy kolejny środek ochrony osobistej – specjalne osłony twarzy – przyłbice. Już w drugiej połowie tego tygodnia rozpoczniemy przekazywanie przyłbic wszystkim pracownikom naszych sklepów w Polsce.
Nowe obostrzenia dla branży handlowej
Limit klientów, uzależniony od liczby kas (maksymalnie trzy osoby na jedną kasę), godziny, w których zakupy mogą robić wyłącznie seniorzy (10:00-12:00) i obowiązkowe rękawiczki dla wszystkich klientów – to tylko część nowych, wprowadzonych przez rząd obostrzeń dla branży handlowej. Na straży ich przestrzegania stoi ochrona sklepu oraz Straż Miejska.
Aby mieć pewność, że w sklepie przebywa odpowiednia liczba klientów, zabezpieczyliśmy możliwe wejścia do marketu, pozostawiając do dyspozycji klientów jedno wejście oraz jedno wyjście. Przed marketami znajdują się strefy wydzielone taśmą, w których klienci bezpiecznie oczekują na możliwość wejścia do sklepu. Pracownicy ochrony kontrolują przy tym liczbę klientów wchodzących oraz wychodzących, zarządzając odpowiednio ruchem
– informuje Łukasz Pawlicki z biura prasowego sieci Kaufland.
Na to, czy osoby, stojące w kolejkach przed sklepami, zachowują między sobą dwumetrową odległość, zwracają również uwagę w czasie swoich patroli strażnicy miejscy.
W zeszłym tygodniu wpłynęło do nas sześć zgłoszeń, dotyczących nieprzestrzegania nowych obostrzeń. W większości były to osoby gromadzące się w kolejkach przed sklepami. W momencie pojawienia się patroli na miejscu, osoby te stały już w bezpiecznej odległości od siebie. Działamy prewencyjnie, myślę, że jak ludzie widzą służby, to stają się bardziej zdyscyplinowani
– komentuje Robert Kacprzak ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
Najnowsze informacje z regionu o zagrożeniu koronawirusem!
Jak uchronić się przed wirusem?
Niezbędne informacje
Tak wygląda Gdańsk w ten weekend! Ludzie pełni obaw przed ko...
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?