Pomorskie: Rynek pracy w kwietniu 2020
Liczba wolnych miejsc pracy spadła na Pomorzu do 2,5 tys. z 6,7 tys. w całym marcu. Liczba bezrobotnych wzrosła o prawie 4 proc. do ponad 47 tys.
Największy wzrost o 8 proc. zanotowano w Gdyni i Sopocie. Zarejestrowanych zostało przez pierwszą połowę kwietnia 3100 bezrobotnych w porównaniu do 5,9 tys. w całym marcu. Dwukrotnie mniej osób wykreślono z ewidencji. W marcu wpłynęło ponad 8 tys. oświadczeń o powierzeniu pracy cudzoziemcom, w pierwszej połowie kwietnia było ich 1,5 tys.
To najważniejsze dane o sytuacji na rynku pracy w kwietniu.
Bezrobocie na Pomorzu. Dużo mniej ofert pracy
Dane za marzec nie wskazywały jeszcze znacznego wzrostu liczby osób bezrobotnych zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy m.in. z uwagi na utrudnienia w kontaktach z urzędami pracy. Rejestracje miały głównie charakter elektroniczny.
Bezrobocie na Pomorzu. Nadejdą zwolnienia grupowe. Epidemia ...
Wyraźny za to był spadek liczby zgłoszonych przez pracodawców ofert pracy. Jednakże szacunkowe i wstępne dane z lokalnych rynków pracy województwa pomorskiego za pierwszą połowę kwietnia br. potwierdzają, że zauważalne w marcu tendencje wzrostu liczby bezrobotnych i spadku liczby zgłaszanych ofert pracy, niestety zaczynają się pogłębiać.
- W kolejnych tygodniach prawdopodobnie dalej będziemy świadkami braku równowagi pomiędzy popytem na pracowników a ich podażą. W ujęciu gospodarczym kryzys COVID-19 mocno uderzył w pracodawców, czyli osłabił popytową stronę rynku pracy. Niski popyt na pracę to istotny czynnik wzmacniający zjawisko bezrobocia, od którego przecież w ciągu ostatnich lat niemal się odzwyczailiśmy - informuje Joanna Witkowska, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku.
W każdym powiecie (z wyłączeniem powiatu tczewskiego, w którym kontynuowane są jeszcze prace społecznie użyteczne) przybyło osób bezrobotnych.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Statystyki bezrobotnych będą wzrastać. Na razie wiele osób na wypowiedzeniach
Powiatowe urzędy pracy nie notują jeszcze znaczącego napływu nowych osób bezrobotnych, m.in. z powodu tego, że część osób potencjalnie zwolnionych z pracy może znajdować się w okresie wypowiedzenia.
- Spadek popytu na pracę, jest jednym z najbardziej widocznych objawów koronawirusa na pomorskim rynku pracy. Oprócz ograniczeń w zapotrzebowaniu na nowe miejsca pracy pojawiają się pierwsze sygnały o likwidacji tych istniejących. Niestety, część pomorskich pracodawców rozważa redukcję zatrudnienia i zwolnienia grupowe - dodatkowo wyjaśnia Katarzyna Żmudzińska wicedyrektor ds. rynku pracy w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Gdańsku.
W tym miejscu warto podkreślić, że czynnikiem łagodzącym negatywne skutki ograniczeń występujących przede wszystkim w gastronomii i handlu detalicznym jest możliwość funkcjonowania na rynku dzięki sprzedaży na odległość. Akurat w obsłudze tego rodzaju zamówień widzimy wzrost zatrudnienia, o czym świadczy wzrost liczby transakcji płatniczych dokonywanych w Internecie.
Obserwowane skutki koronawirusa na pomorskim rynku pracy nie świadczą jeszcze o poważnych problemach. Pokazują jednak, że przed uczestnikami rynku pracy, reprezentującymi zarówno jego stronę popytową jak i podażową, staną inne niż dotychczas wyzwania. Skala zmian na rynku pracy będzie przede wszystkim mocno uzależniona od skuteczności narzędzi przewidzianych w ramach tzw. tarczy antykryzysowej i jej kolejnych zapowiadanych i wdrażanych odsłon.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?