Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpieczeństwo w PKM na europejskim poziomie

Anna Werońska
Tak wygląda pomieszczenie monitoringu dyspozytury ruchu warszawskiego metra - podobne do tego, które powstanie w PKM
Tak wygląda pomieszczenie monitoringu dyspozytury ruchu warszawskiego metra - podobne do tego, które powstanie w PKM materiały prasowe PKM
Większe bezpieczeństwo w ruchu pociągów, mniej wypadków, lepsza przepustowość na torach, wyższa jakość przewozów i standardy odpowiadające europejskim normom - to tylko kilka efektów, które pojawią się, gdy Pomorska Kolej Metropolitalna wprowadzi Europejski System Zarządzania Ruchem Kolejowym (ERTMS).

W praktyce nowoczesny system na linii PKM umożliwi cyfrowe połączenie z dyspozytorem i maszynistą, cyfrową transmisję danych, znacznie bardziej precyzyjne niż obecnie określenie zezwolenia na jazdę, nadzorowanie prowadzenia pojazdu oraz możliwość podniesienia przepustowości i prędkości jazdy. Tym samym w maksymalnym stopniu wyeliminuje sytuacje, w których mogłoby dojść do wypadku w wyniku błędu ludzkiego. Jeśli na przykład motorniczy na torach PKM nie zauważy ograniczenia prędkości na danym odcinku i nie zwolni, system zrobi to za niego.

Czytaj także: Jesienią rozpocznie się budowa Pomorskiej Kolei Metropolitalnej

- Pozwala to uniknąć wypadków, takich jak ten, do którego doszło chociażby latem ubiegłego roku, gdy pociąg relacji Warszawa - Katowice wykoleił się przez to, że jechał z nadmierną prędkością, a kilkudziesięciu pasażerów zostało poszkodowanych - mówi Tomasz Konopacki, rzecznik PKM.
Poza tym pociągi kursujące po torach PKM będą miały zainstalowane urządzenia przypominające czarne skrzynki. Dzięki nim elektroniczny system będzie rejestrował każdą czynność wykonywaną przez motorniczego.

Jak tłumaczą eksperci, system ERTMS można podzielić na dwie składowe - GSM-R, czyli łączność cyfrową, która zastąpi używane obecnie analogowe systemy oraz ETCS, czyli system sterowania ruchem. Ten drugi podzielony jest na trzy poziomy. Który z nich zostanie wprowadzony na torach kolei metropolitalnej, dopiero się okaże.

- Obecnie trwają szczegółowe analizy techniczne i finansowe wszystkich wariantów pod kątem potrzeb linii PKM i jej specyfiki, m.in. dużych różnic w wysokości terenu czy licznych łuków - informuje Marcin Rydel, specjalista od spraw sterowania ruchem kolejowym w PKM, i dodaje, że ostateczna decyzja zapadnie w tej sprawie do końca miesiąca.

Czytaj także: Gdańsk przekaże grunty pod budowę Pomorskiej Kolei Metropolitalnej z 99-proc. bonifikatą

Poziom pierwszy charakteryzuje się m.in. tym, że na torach instalowane są tzw. balisy, czyli czujniki, które wysyłają komunikat o położeniu pociągów. Lokalizowanie składów nie jest więc stałe, bo sygnały są wysyłane cyklicznie, ale podobnie jak wyższe poziomy pierwszy także jest w stanie hamować za motorniczego, gdyby ten np. przegapił czerwony semafor.

Poziom drugi ma więcej automatycznych rozwiązań, ułatwiających pracę maszyniście, który zamiast - jak dotychczas - wypatrywać sygnałów na przytorowych semaforach, obserwuje ekran w kabinie.

- Sygnalizacja w kabinie maszynisty, która zapewnia znacznie większe bezpieczeństwo, zastąpi zatem stosowane do tej pory rozwiązania - wyjaśnia Marcin Rydel. - Obecnie kierujący pociągiem widzi np. nakaz zmniejszenia prędkości dopiero w momencie, gdy zbliża się do takiego odcinka. Dzięki informacji cyfrowej w systemie ETCS maszynista znacznie wcześniej widzi trasę, na której musi zwolnić i kolejny jej fragment - zaznacza.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Wszystko o Pomorskiej Kolei Metropolitalnej

Zgodnie z wymogami unijnymi, każda nowa lub modernizowana linia kolejowa ma być włączana do Europejskiego Systemu Zarządzania Ruchem. Tym samym pojawi się on np. na modernizowanej teraz magistrali Gdańsk - Warszawa (linia E 65). PKM jest jednak pierwszą budowaną od podstaw trasą kolejową, która od razu będzie posiadała tak nowoczesne rozwiązania.

- Jako pierwsi w kraju wprowadzamy w pełni europejską linię kolejową. Z jednej strony mamy ten komfort, że konstruujemy nowy system od podstaw, ale z drugiej - niezbędne informacje musimy pozyskiwać z zagranicznych źródeł, na przykład z kolei austriackich lub szwedzkich, bo w Polsce jeszcze nikt nie ma odpowiednich doświadczeń - podsumowuje Tomasz Konopacki.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki