Problemem jest jednak długotrwała i skomplikowana technologia budowy takich dróg. - Ale później nie trzeba ich już tak często naprawiać jak asfaltowych - przekonuje Piotr Harat, właściciel hurtowni budowlanej w Miastku, który współorganizował spotkanie lokalnych władz z producentami cementu.
W Miastku zbudowano już dwie drogi w nowoczesnej technologii betonu wałowanego. "Betonowcy" jako przykład podają też niemieckie autostrady, w tym słynną berlinkę, która do dziś jest przejezdna.
Czytaj także: Pomorze: Ponad 10 milionów zł na naprawę dróg
- W gminach podgórskich ta technologia jest już szeroko stosowana, bo drogi betonowe są po prostu trwalsze - twierdzi Piotr Harat. - Na Zachodzie Europy to stała tendencja. W Niemczech 60 procent dróg powstaje z betonu, w tym i autostrady. U nas kładzie się asfalt, który po kilku latach trzeba łatać. Biednego nie stać na taki sposób prowadzenia robót. Drogę powinno się zrobić raz, a porządnie, na 40-50 lat, bo tyle wytrzyma dobra droga betonowa.
Zdaniem Harata, przeszkodą nie są nawet pęknięcia, które mogą się pojawiać na betonie.
- Nawet jeżeli się pokażą, to jest to naturalna dylatacja [każda nawierzchnia betonowa pracuje i dylatuje się naturalnie, czyli potocznie mówiąc - pęka - red.]. Kawałek drogi nie odpadnie. Powiem więcej. Po wykonaniu drogi z betonu dokonuje się celowych nacięć - wyjaśnia Harat.
Konferencje organizowane w gminach mają zasiać ziarno, czyli przekonać samorządowców do zmieniania technologii z asfaltowej na betonową. Czy władze dają się przekonywać?
- Czas pokaże, która technologia będzie lepsza. My beton na drogi stosujemy zaledwie od kilku lat. To zdecydowanie zbyt krótki okres - mówi Tomasz Zielonka, zastępca burmistrza Miastka. - Jeśli w kolejnych przetargach oferty zastosowania betonowej nawierzchni będą tańsze niż asfaltowej, co już się dzieje, to będziemy kłaść nawierzchnie betonowe.
Tematem zainteresowany jest też wójt Czarnej Dąbrówki. - Na razie stosowaliśmy tylko płyty betonowe, a nie jednolitą nawierzchnię. Muszę dobrze rozpoznać tę technologię - zastrzega Jan Klasa.
Przeciwnicy mówią, że beton nadaje się na drogi o dużym ruchu i dużym nacisku i np. na lotniska. Przypominają też, że z czasem pęka, krawędzie się obłamują i wtedy podczas jazdy samochodem pod kołami występują charakterystyczne stuki. - Jeśli droga betonowa byłaby wykonana w najlepszej technologii, to stuków nie będzie, bo stosuje się uszczelki. W taki sposób wykonano na przykład autostradę A4 - objaśnia Edmund Mrówka, szef kościerskiego rejonu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - To dużo droższa technologia, ale i dużo tańsza w utrzymaniu. Nie wiem, czy jest sens stosowania jej na drogach lokalnych. Nie wiem też, czy na Pomorzu są wykonawcy zdolni zastosować takie rozwiązania.
Mrówka przyznaje, że o trwałości betonu świadczy droga krajowa nr 22, budowana jeszcze "za Niemca". - Zaczynają na niej występować spękania, ale dzieje się to po kilkudziesięciu latach - przyznaje Mrówka. - W sprawie betonowych dróg trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw. Rozumiem też, że nawoływanie do wykonywania dróg z betonu jest prowadzone przez producentów cementu, którzy mają w tym swój interes.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?