Malborscy "kryminalni" pracowali nad tą sprawą od poniedziałku. Wtedy doszło do napadu. Kobieta była sama w mieszkaniu, gdy po godz. 10 zjawiło się dwóch mężczyzn podających się za kurierów poczty. Nic nie wzbudziło jej nieufności, zwłaszcza że jeden nosił czapkę kuriera z napisem "Pocztex" (zrobił go własnoręcznie). Otworzyła. W następnych minutach przeżyła koszmar.
Bandyci - jak się potem okazało, mający bogatą przeszłość kryminalną - skrępowali ją i bardzo dotkliwie pobili. Plądrując mieszkanie w poszukiwaniu kosztowności, znaleźli dużą kwotę gotówki i złoto, a potem z łupem spokojnie wyszli. Na koniec ustawili głośno telewizor, by zagłuszyć krzyki. Kobiecie udało się samej częściowo oswobodzić z więzów i wezwać pomoc.
Malborscy "kryminalni" wytypowali sprawców i w czwartek wieczorem zatrzymali w Tczewie dwóch mężczyzn w wieku 35 i 39 lat - mieszkańców naszego województwa. Jeden z nich był na przepustce z zakładu karnego (od listopada nie stawił się z powrotem), drugi wyszedł z więzienia pod koniec roku.
- W przypadku tego napadu rabunkowego działanie sprawców było tak brutalne, że od kilku lat w naszym powiecie nie mieliśmy zdarzenia o podobnym stopniu brutalności - mówi jeden z malborskich policjantów.
W piątek w ciągu dnia trwały przesłuchania w prokuraturze.
- Jeden z nich się przyznał, drugi nie - wyjaśnił Piotr Wojciechowski, zastępca prokuratora rejonowego. - Obaj w przeszłości byli wielokrotnie karani za przestępstwa przeciwko mieniu.
Już wczoraj wieczorem malborski sąd, na wniosek prokuratury, zastosował wobec nich 3-miesięczny areszt tymczasowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?