Również na Zielonym Rynku na Przymorzu w ostatnią środę zawiewało śniegiem, ale i... pustkami. Choć teren targowiska jest zadaszony, niewielu kupców zdecydowało się na handel.
- Nie ukrywam, że jestem tu z konieczności, a nie dla przyjemności - przyznaje kobieta sprzedająca czapki i obrusy.
- Postoję dwie godziny, ale klientów przychodzi coraz mniej. To głównie emeryci, którzy mieszkają w pobliżu. Jednym z nich jest pan Czesław.
- Kiedyś na rynku było taniej niż gdzie indziej, a teraz przeciwnie. Jest drożej, ale nie będę przecież biegł po chleb i warzywa do hipermarketu - wyjaśnia.
- Ta forma handlu powoli traci rację bytu, bo po prostu przestaje się opłacać - tłumaczy Mirosław
Gęsikowski z referatu handlu w Wydziale Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Według Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową w ten sposób zakupy w całym kraju robi tylko kilka procent ludzi. Co więcej, nie otrzymaliśmy żadnych zgłoszeń, że ktoś chciałby wybudować w mieście targowisko.
Obecnie w Gdańsku działają cztery miejskie targowiska - wspomniany Zielony Rynek na Przymorzu, w Oliwie przy ul. Polanki, we Wrzeszczu ul. Wyspiańskiego oraz ul. Elbląskiej. Reszta należy do stowarzyszeń kupców. To pierwsze, największe, przygotowane na 700 stoisk - oferują od marchewki po meble - jest najprężniejsze. Kosztem 5 mln zł zyskało częściowe zadaszenie.
Trwa budowa hali targowej na placu przy ul. Polanki i Obrońców Westerplatte w Gdańsku Oliwie. Miasto dało na to Stowarzyszeniu Kupców Polanki czas do końca roku. Jeśli ok. 60 kupców kosztem 1,5 mln zł postawi halę, będzie mogło handlować głównie płodami rolnymi w tym miejscu przez kolejnych 18 lat. Od ul. Polanki będzie działała hala, a po przeciwległej stronie kupcy będą handlować z ław i samochodów.
Zadaszyć targowisko chcieliby również kupcy z rynku we Wrzeszczu. Targowisko funkcjonuje jednak na terenie, który zarezerwowano pod Drogę Czerwoną i choć inwestycja nie rozpocznie się wcześniej niż za dobrych kilka lat, przyjdzie czas, że kupcy będą musieli opuścić to miejsce.
Na zbudowanie 25 pawilonów zdecydowali się też kupcy z rynku na Żabiance (niedaleko SKM).
Tymczasem do 30 kwietnia przedłużono możliwość handlowania na straganach usytuowanych wzdłuż Podwala Staromiejskiego w centrum miasta. Nie wcześniej niż za kilka miesięcy kupcy przeniosą się do pawilonów, które powstaną na placu Dominikańskim pomiędzy halą targową a kościołem św. Mikołaja, na terenie gdzie zielony rynek funkcjonował wcześniej (początki targowiska w tym miejscu sięgają 1881 r.).
Prace archeologiczne na placu bardzo się przeciągnęły (kupcy z zielonego rynku przenieśli się na Podwale Staromiejskie po otwarciu odnowionej hali targowej, w połowie 2005 r.) z powodu cennego znaleziska, jakim okazały się romańskie piwnice, pozostałość najstarszego klasztoru dominikańskiego.
- Na części terenu powstanie muzeum, budowa pawilonów będzie przebiegała etapowo - zapowiada Irena Mikołajczyk, członek zarządu spółki "Kupcy Dominikańscy".
Do 15 maja plac muszą opuścić i oczyścić kupcy z ul. 3 Maja. Na działce należącej do Skarbu Państwa powstaną najprawdopodobniej budynki na potrzeby wymiaru sprawiedliwości.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?