Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie kontrola w domu opieki w Hopowie

rozm. Dorota Abramowicz
Jeśli placówka jest dobrze prowadzona, ma dobrą opinię, to nie będzie narzekać na brak podopiecznych
Jeśli placówka jest dobrze prowadzona, ma dobrą opinię, to nie będzie narzekać na brak podopiecznych freeimages.com
Z Mariuszem Jandzio z Wydziału Polityki Społecznej Pomorskiego Urzędu WOjewódzkiego w Gdańsku rozmawia Dorota Abramowicz.

Szokujące doniesienia o złej opiece nad starszymi ludźmi w Domu Seniora w Hopowie pojawiły się na portalu Kartuzy.info. Czytamy tam między innymi o ropiejących ranach, świerzbie, spryskiwaniu niemytych ciał samochodowym spryskiwaczem. Przed dwoma miesiącami pisaliśmy o nielegalnym domu opieki koło Kwidzyna, z którym przez cztery lata, pomimo zawiadomień kierowanych przez wojewodę do prokuratury, straży pożarnej i sanepidu, nie mogą sobie poradzić urzędnicy. Dlaczego?
Placówka w Hopowie, o której piszą dziennikarze na portalu internetowym, jest jedną z 54 działających legalnie na Pomorzu. Stąd możliwość przeprowadzenia w niej kontroli. Takiej możliwości nie mamy, jako urzędnicy wojewody, w przypadku placówek działających nielegalnie, jeżeli nie zostaniemy wpuszczeni przez prowadzącego.

Będzie kontrola w Hopowie?

Oczywiście, że będzie. W poniedziałek dotarła do nas informacja o ewentualnych nieprawidłowościach, więc mamy podstawy, by wysłać tam naszych inspektorów. Warto dodać, że wcześniej nie docierały do nas sygnały, by działo się tam coś niepokojącego.

Czy placówka w Hopowie była już przez was sprawdzana?

Tak, ostatnio inspektorzy Wydziału Polityki Społecznej UW byli tam 26 marca 2014 roku. I wszystko było w porządku.

Prawie dwa lata to dość długi okres, mogło się sporo zmienić...
Gdyby dotarł do nas choć jeden sygnał o nieprawidłowościach, na pewno byśmy go sprawdzili. Na razie przecież nie wiemy, czy doniesienia medialne się potwierdzą.

Informacje o świerzbie czy ropiejących ranach można zweryfikować...
Oczywiście, poprosimy o konsultację lekarzy.

Jeśli artykuł mówi prawdę, to co dalej?
Będą sporządzone zalecenia pokontrolne, a następnie sprawdzimy, czy zostały one zrealizowane. Jeśli sytuacja się nie poprawi, właścicieli czekają obligatoryjne kary. Wysokość kar jest uznaniowa i może wynieść od 200 złotych do 6 tysięcy złotych.

I taki dom dalej działa?
Działa, ale nadal jest sprawdzany. Stwierdzenie utrzymujących się nieprawidłowości może skutkować zamknięciem placówki. Tego typu działania można podjąć tylko w przypadku wcześniej zarejestrowanych placówek. Pozostałe, o czym świadczy opisany przez „Dziennik Bałtycki” przypadek domu spod Kwidzyna, umykają naszej kontroli.

Czytaj więcej na ten temat: Dom seniora w Mątowskich Pastwiskach od lat działa nielegalnie

Ile jest w naszym województwie nielegalnych domów opieki, których nikt nie sprawdza?
Nie wiemy. Szacunkowo można mówić o 15-20 takich placówkach, z których część nie otrzymała zezwoleń ze względu na niedopełnienie wszystkich formalności. Skoro są nielegalne, nie możemy ich kontrolować bez zgody właściciela. I nie wiemy, co tam się dzieje, czy starsi ludzie mają odpowiednią opiekę, czy nie są krzywdzeni. Stąd, moim zdaniem, należy położyć nacisk, by jak najwięcej takich domów zostało zalegalizowanych.

Jakie warunki trzeba spełnić, by otworzyć legalny dom opieki?

Aby otrzymać zezwolenie, należy przedstawić komplet dokumentów, między innymi budynek placówki i jego otoczenie nie powinny mieć barier architektonicznych, pokoje mieszkalne powinny mieć określoną powierzchnię i wyposażenie. Przepisy regulują także, ile osób powinno korzystać z jednej, wyposażonej w uchwyty dla niepełnosprawnych, łazienki.

Czy osoba prowadząca taki dom powinna mieć wykształcenie medyczne?
Nie jest to konieczne. Przepisy wymagają jedynie, by przedstawiła zaświadczenie o niekaralności i stanie zdrowia.

To nie za mało?
Można przecież zatrudnić wykwalifikowany personel. Jeśli placówka jest dobrze prowadzona, ma dobrą opinię, to nie będzie narzekać na brak podopiecznych. Proszę zwrócić uwagę, że pensjonariusze mają rodziny, które umieszczają ich w tym miejscu i zapewne odwiedzają. Zatem tak czy inaczej, jest to pewna forma społecznej kontroli.

Czytaj również:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki