Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bedą kary za reklamy leków wprowadzające chorych w błąd

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
123rf
Bezkompromisową walkę z reklamami leków bez recepty oraz suplementów diety, które zawierają fałszywe treści i tym samym szkodzą chorym, rozpoczęło Ministerstwo Zdrowia.

- Na autoryzowanie każdej reklamy przed emisją, jak jest np. w Belgii, nas nie stać - tłumaczy wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda. - Będziemy jednak bardzo szybko i dotkliwie karać za każdą pojedynczą emisję reklamy niosącą ze sobą fałszywe treści. Emisja niektórych reklam, jak np. spotu o pigułkach na kaszel palacza, już została zakazana.

Główny inspektor farmaceutyczny prześwietla teraz kolejne.

- Od wielu lat dostaję białej gorączki, oglądając w telewizji reklamy produktów, w których zapewnia się widza, że reklamowany lek jest nowoczesny, choć tak naprawdę jest on stosowany od 60 lat, lub że „doskonale trafia on w źródło bólu”, co jest w ogóle idiotyzmem, bo mechanizm jego działania jest zupełnie inny - dodaje dr n. farm. Leszek Borkowski, ekspert od leków.

Zobacz też: Wykaz bezpłatnych leków dla seniorów po 75. roku życia [LISTA LEKÓW]

Do zakupu cudownych pigułek zachęcają nas przed dziennikiem, w trakcie filmu i po sporcie. W ciągu niespełna 10 lat liczba reklam produktów zdrowotnych i leków bez recepty tylko w czterech popularnych stacjach wzrosła 20-krotnie.

Zaczęło się od reklamy preparatu na kaszel palacza. Jej treść szczególnie wzburzyła środowisko onkologów, którzy na co dzień próbują ratować życie pacjentom z rakiem płuca. W 99 proc. przypadków chorują na niego osoby palące papierosy. Kaszel może być pierwszym objawem raka płuca, kaszlący człowiek powinien jak najszybciej się przebadać, a nie łykać tabletki, ale o tym reklama już nie wspomina. Oburzył się na to wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda i... reklama środka na kaszel zniknęła z ekranu. Po niej główny inspektor farmaceutyczny nakazał zaprzestać reklamowania popularnego preparatu łagodzącego objawy grypy i przeziębienia. Zdaniem GIF, wprowadzała ona potencjalnych pacjentów w błąd, sugerując, że oba leki (jeden w tabletkach, a drugi w postaci proszku do sporządzania roztworu) mają to samo zastosowanie, a różnią się jedynie postacią. Tymczasem to nieprawda, bo środki te różnią się również składem i wskazaniami do stosowania.

Kolejny zakaz GIF dotyczył emitowanej niedawno reklamy szczepionki przeciw pneumokokom. Poszło o zawarty w niej komunikat: „Więc już w drugim miesiącu zaszczep dziecko przeciw pneumokokom - najczęstszej przyczynie zgonów małych dzieci na świecie, której można zapobiec dzięki szczepieniom”.

Według GIF, treść ta w sposób „zatrważający i nieodpowiedni wzbudza w odbiorcy poczucie strachu i zagrożenia. To niezgodne z prawem, bo przekaz gra na emocjach rodziców i wzbudza w nich poczucie winy i krzywdzenia dziecka” . Wielka szkoda, bo szczepienie przeciw pneumokokom jest niezwykle ważne, z czego nie wszyscy rodzice zdają sobie sprawę. W ubiegły czwartek główny inspektor farmaceutyczny nakazał zaprzestania emitowanej ostatnio bardzo często telewizyjnej reklamy leku na reumatyzm. Zdaniem GIF, spot zawierał niezgodny z prawem przekaz, że tabletki nie są skuteczne w leczeniu bólu zwyrodnieniowego, skuteczny zaś jest reklamowany żel.

- Zamierzamy walczyć z fałszywymi informacjami w reklamach, a nie zakazywać reklam w ogóle - zapowiada wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda. - Ponieważ jednak nie stać nas na taki system dotyczący kontroli fałszywych treści w reklamach jak na przykład w Belgii, czyli autoryzowanie reklamy przed emisją - zaostrzymy kary. Będziemy karać za każdą pojedynczą emisję reklamy niosącą ze sobą fałszywe treści. Nic nie da, że ktoś minimalnie zmieni jej treść i usunie jakiś kontrowersyjny przekaz. Chcemy, aby kary były bardzo dotkliwe i egzekwowane natychmiast.

MZ zamierza stworzyć katalog niewłaściwych treści - czasem będą to ogólne określenia, czasem bardzo szczegółowe. - Z czasem będzie on się rozszerzał, bo spodziewamy się, że producenci będą szukać furtek - dodaje Łanda. - Przygotowujący reklamy powinni znać zasady evidence based medicine (medycyny opartej na dowodach naukowych). Jeżeli producent będzie miał dowody naukowe popierające treść reklamy, może czuć się bezpiecznie. Jednak jeżeli wprowadza pacjentów w błąd i nie ma żadnego oparcia w wiarygodnych dowodach naukowych, będziemy reagować. W tej chwili producenci robią, co chcą. Tak dalej być nie może.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki