Baraże o 1 Ligę. Chojniczanka Chojnice nie sprostała Skrze Częstochowa. Marzenia o awansie znów trzeba odłożyć w czasie ZDJĘCIA

Chojniczanka Chojnice - Skra Częstochowa 15.06.2021

Chojniczanka do wtorkowego meczu barażowego ze Skrą Częstochowa przystępowała jako faworyt. Trzecia drużyna eWinner 2 Ligi mierzyła się bowiem z szóstą, która udział w dodatkowej części rozgrywek zapewniła sobie rzutem na taśmę. Tyle tylko, że "Chojna" w sezonie zasadniczym nie mogła znaleźć sposobu na zespół spod Jasnej Góry. We wrześniu 2020 roku przegrała na wyjeździe 0:1, tracąc bramkę w 88 minucie. W kwietniu 2021 roku prowadziła u siebie 1:0 po trafieniu Macieja Kony, by przegrać ostatecznie 1:3.

W tych dwóch meczach katem Chojniczanki był Piotr Nocoń. 30-letni pomocnik dwukrotnie pokonywał bramkarza naszego zespołu. W dużo ważniejszym spotkaniu rozpoczynającym rywalizację o baraże (z finałem zaplanowanym na sobotę, 19 czerwca o godz. 11.45) w głównej roli wystąpił jednak Daniel Pietraszkiewicz. 19-latek w 29 minucie ruszył odważnie lewą stroną boiska, złamał akcję do środka i huknął zza pola karnego na baramkę gospodarzy. Uderzenie było na tyle precyzyjne, że po chwili piłka zatrzepotała w siatce obok bezradnego Pawła Sokoła.

Wcześniej i później w pierwszej połowie Chojniczanka miała swoje okazje. Adrian Rakowski próbował z bliska w sytuacyjnej akcji, ale strzał zablokowali obrońcy. Mateusz Klichowicz nieznacznie pomylił się, strzelając z dystansu. Wreszcie Szymon Skrzypczak, sześć minut po stracie bramki, pognał prawą stroną, wbiegł w pole karne Skry, ale interweniujący w ostatniej chwili Mikołaj Biegański zdołał odbić futbolówkę ręką.

Minuty uciekały i niekorzystny wynik nie ulegał zmianie. Dopiero w 70 minucie Artur Pląskowski znalazł wbiegającego w pole karne Klichowicza, którego dwa strzały zdołał jednak obronić Biegański. Tymczasem w 77 minucie mogło już być po meczu, bo z kontrą środkiem boiska pobiegł Dawid Niedbała. Pomocnik Skry był sam na sam z Sokołem, ale golkiper wyszedł z tej akcji obronną ręką, po interwencji a'la Artur Boruc.

Niestety, na wyrównanie stanu gry "Chojna" nie znalazła pomysłu. Gospodarze byli zbyt wolni, a ich akcje przewidywalne. Trener Tomasz Kafarski, który objął ekipę z Chojnic w końcówce maja, nie odmienił więc drużyny. Chwilę przed pojawieniem się Kafarskiego na ławce trenerskiej Chojniczanka straciła szanse na bezpośredni awans do 1 Ligi, a w połowie czerwca potknęła się już na pierwszej przeszkodzie w barażach.

Finał barażów zaplanowano w sobotę, 19 czerwca o godz. 11.45. Skra Częstochowa zmierzy się w nim z KKS-em 1925 Kalisz, który po rzutach karnych ograł Wigry w Suwałkach (po 90 minutach i dogrywce było 2:2).

Chojniczanka Chojnice - Skra Częstochowa 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Daniel Pietraszkiewicz (29)

Chojniczanka: Sokół - Mudra (84 Nowak), Grolik, Bartosiak, Grobelny - Mikołajczak, Ziętarski (65 Pląskowski), Kona (84 Czajkowski), Rakowski (77 Golański), Klichowicz - Skrzypczak (84 Napołow)

Skra: Biegański - Sadowski, Holik, Brusiło - Napora, Kazimierowicz (79 Warnecki), Noiszewski, Nocoń, Pietraszkiewicz (68 Niedbała) - Wojtyra, Klisiewicz (46 Gołębiowski)

Żółte kartki: Bartosiak, Rakowski, Grolik, Mikołajczak, Klichowicz (Chojniczanka) oraz Klisiewicz, Nocoń (Skra)

Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław)