Zamiast spółki czy jej twórców - małżeństwa Marcina i Katarzyny P., pozywający zamierzają jednak domagać się odszkodowań od Banku Gospodarki Żywnościowej SA.
- Głównym zarzutem przeciw bankowi reprezentowanych przez nas osób jest to, że z dużym opóźnieniem złożył on w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Amber Gold - wyjaśnia Tomasz Pogoda, radca prawny z prowadzącej sprawę krakowskiej kancelarii MyLo. - Bank zrobił to dopiero w 2012 roku, kiedy już właściwie wszyscy wokół wiedzieli, że to piramida finansowa. Tymczasem, naszym zdaniem, bank wszelkie informacje o możliwości popełnienia przestępstwa miał już w 2009 roku.
Jak wyjaśnia kancelaria, reprezentująca 52 poszkodowanych, wnoszących 46 roszczeń przeciw BGŻ, bank miał prowadzić trzy rachunki bankowe i sześć skrytek bankowych Amber Gold. Klienci MyLo domagają się odszkodowań równych stracie poniesionej w związku z kwotami niewypłaconymi przez AG.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT CZYTAJ W DZISIEJSZYM, PAPIEROWYM WYDANIU "DZIENNIKA BAŁTYCKIEGO" (10 KWIETNIA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?