Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baninio: Burmistrz szuka pięciu milionów złotych na szkołę

Janina Stefanowska
O przepełnionej Szkole Podstawowej w Baninie rozmawiał przed weekendem Jerzy Żurawicz, burmistrz Żukowa, z wicewojewodą pomorskim Michałem Owczarczakiem. Wniosek ze spotkania jest jeden - potrzebna jest pomoc rządu.

- Podczas spotkania ustalono, że burmistrz Żukowa przygotuje poszerzoną informację na temat sytuacji w szkole - mówi Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody. - Będą kolejne spotkania. Już w tej chwili wiadomo, że nie uda się rozwiązać problemu bez wsparcia centralnego. Konieczna będzie pomoc rządu, by znaleźć dodatkowe środki na tę inwestycję.

Przypomnijmy, że w szkole - budowanej na 210 uczniów - obecnie uczy się 460 dzieci. Na jednego ucznia przypada pół metra kw. korytarza oraz 1,1 metra kw. sali. Dzieci mają do dyspozycji 10 sal lekcyjnych, dobrze, że przystosowano dla potrzeb przedszkolaków cztery sale po mieszkaniach nauczycielskich. Szkoła nie ma sali gimnastycznej, dzieci ćwiczą w namiocie sportowym. Uczniowie korzystają z czterech toalet. Szkoła miałaby jeszcze więcej uczniów, ale rodzice wożą swoje pociechy do szkół w Trójmieście, pełne są też okoliczne przedszkola.

Sytuacja jest dramatyczna, bo o budowie nowej szkoły mówi się od 2002 r. Poprzednie władze, widząc konieczność budowy nowej szkoły w Baninie, ogłosiły konkurs, a jego zwycięzca otrzymał prawo do wykonania dokumentacji projektowej. Koncepcja przerosła jednak możliwości realizacyjne gminy - zakładała budowę oddzielnych gmachów skomunikowanych łącznikiem. Zaprojektowano osobne budynki dla najmłodszych, dla szkoły podstawowej, części biurowo-administracyjnej oraz gimnazjum - tworzące półkole. Wnętrze tego półkola wypełniłaby bryła sali widowiskowo-sportowej. Koszt budowy tej inwestycji oszacowano na 40 mln zł.

I zaczęło się krojenie - kosztów oraz zakresu budowy. Aby nie stracić uzyskanego pozwolenia na budowę burmistrz doprowadził do podziału całego zadania na etapy. W pierwszym etapie powstałaby nowa szkoła podstawowa i budynek administracyjno-dydaktyczny.

- Projektant oszacował wartość kosztorysową na 23 mln zł, a w budżecie gminy mamy tylko 8 mln zł - mówił Jerzy Żurawicz do rodziców zgromadzonych na sesji. - Zespół kosztorysantów szuka oszczędności w materiałach budowlanych.

Po wspomnianej Radzie Miejskiej w Żukowie sprawą zainteresowała się też minister edukacji Katarzyna Hall. Wówczas wskazała, by zachęcić samorząd lokalny do zapoznania się z dobrymi praktykami z innych miejscowości z Pomorza - sprawnego, taniego, ale jednocześnie dobrej jakości budowania szkół, jak to zrobiła wójt Magdalena Kołodziejczak w gminie wiejskiej Pruszcz Gd. Zasugerowała też, by władze Żukowa i dyrekcja szkoły przeanalizowały możliwości lepszej organizacji pracy w szkole w okresie przejściowym, np. wynajęcie dodatkowych pomieszczeń.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki