Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bandyci wzięci na celownik

Maciej Pawlikowski
Poprawa powszechnego bezpieczeństwa to nowe zadanie wszystkich pomorskich stróżów prawa. Zarówno w mniejszych miejscowościach naszego województwa, jak i w Trójmieście mają skoncentrować się na eliminowaniu patologii społecznych i drobnej przestępczości.

Każda z jednostek ma zamiar radzić sobie z tym zadaniem na swój własny sposób. Każda musi borykać się z nieco innymi problemami. My przyjrzeliśmy się, jak wygląda to w Gdańsku, Sopocie i Gdyni.

Spróbowaliśmy także wraz z naszymi Czytelnikami pomóc stróżom prawa. Przez cały tydzień do redakcji "Polski Dziennika Bałtyckiego" napływały sygnały od mieszkańców Trójmiasta, którzy wskazywali nam miejsca ich zdaniem szczególnie niebezpieczne lub co najmniej nieprzyjemne. Choć w zdecydowanej większości były to subiektywne odczucia gdańszczan, gdynian i sopocian sądzimy, że ich spostrzeżenia mogą się przydać policjantom w tych miastach.

W Gdyni wiele sygnałów od naszych Czytelników dotyczyło przede wszystkim rejonu Chyloni i Śródmieścia.

W Sopocie z kolei najmniej bezpiecznie czujemy się, szczególnie wieczorami, w rejonie dworca PKP, a także na ul. Boh. Monte Cassino i w okolicach parków - południowego i północnego. Przede wszystkim jako największe zagrożenie mieszkańcy kurortu wskazują w tych miejscach grupki nietrzeźwych amatorów życia nocnego, a także bezdomnych i narkomanów.

Najwięcej sygnałów otrzymaliśmy jednak z Gdańska i dlatego właśnie zdecydowaliśmy się sporządzić mapę "zaklętych rewirów" tego miasta. Tutaj prym wiodą wciąż te same rewiry. Boimy się chodzić wieczorami przez ulice Oruni Dolnej, Stogów, Przeróbki, a także Nowego Portu i Letnicy. Wiele złych wspomnień naszych Czytelników wiąże się także z okolicami dworca SKM Politechnika, a także okolicami Akademii Medycznej, a w lecie także Brzeźna i Jelitkowa.

Wiemy też, że podczas niedawnego spotkania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza z przedstawicielami pomorskiej Komendy Wojewódzkiej Policji i Komendy Miejskiej ustalono, iż mapa miejsc zagrożonych przestępczością ma wkrótce powstać. To na jej podstawie zapadać będą decyzje o kierowaniu dodatkowych patroli w rejony uznane za szczególnie zagrożone przestępczością.
- W tzw. "rejony zagrożenia" skierowani zostaną również funkcjonariusze pełniący dodatkowe służby opłacane przez samorząd. Większa liczba policjantów na ulicach miasta doprowadzi do realnej poprawy poczucia bezpieczeństwa i umożliwi bezzwłoczną reakcję na zgłoszenia mieszkańców - zapewnia nadkomisarz Jan Kościuk, rzecznik pomorskiej policji.

Do akcji z impetem wkroczyć mają także gdańscy dzielnicowi. To na nich ma spoczywać obowiązek rozpoznawania, prognozowania i wykrywania problemów w poszczególnych częściach miasta.
Na taryfę ulgową nie będą mogli liczyć również piraci drogowi. Gdańscy policjanci wraz ze swoimi kolegami z sekcji ruchu drogowego KWP chcą mocno utrudnić im życie, a tych, którzy drastycznie łamią przepisy karać bez litości.

Każdego miesiąca funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji pieczołowicie nanoszą na elektroniczną mapę wszystkie przypadki odnotowanych w mieście przestępstw. Na tej podstawie podejmowane są decyzje o dodatkowych patrolach, a także policyjnych działaniach.Przynosi to wymierne efekty.

Spada przestępczość, powoli, acz znacznie wzrasta też wykrywalność. Choć z policyjnych statystyk wynika, że jest lepiej, to nic nie stoi przecież na przeszkodzie, aby było zupełnie dobrze. Obecnie w gdańskiej KMP każdego dnia trwają prace nad wrześniową mapą. Zanim zostanie ona przygotowana, stróże prawa będą mieli okazję zapoznać się z sygnałami czytelników.

Być może obserwacje gdańszczan pomogą im w pracy. Z e-maili, które otrzymaliśmy wyraźnie widać, czego najbardziej boją się gdańszczanie i co im przeszkadza. To przede wszystkim grupy podpitych wyrostków przesiadujących na ulicach i pod klatkami schodowymi. To także nocne awantury, zaczepki, nierzadko pobicia. Wśród sygnałów od naszych czytelników sporo było też tych, które dotyczyły konkretnych miejsc i konkretnych sytuacji, które mieli okazję tam obserwować.
Pan Edmund na przykład był świadkiem wyrwania torebki przez młodego mężczyznę jego znajomej na ul. Stolarskiej na Głównym Mieście. Wielokrotnie słyszał też o okradanych w rejonie ulicy Osiek turystach wracających wieczorami do hotelu Hevelius. Inny nasz czytelnik jako "zaklęty rewir" wskazuje Orunię Dolną, a w szczególności rejon Traktu Św. Wojciecha i ul. Małomiejskiej.

Z policyjnych statystyk za sierpień wynika, że we wskazanych przez niego miejscach faktycznie zdarzają się rozboje, kradzieże i uszkodzenia ciała. Zbieżny z danymi posiadanymi przez KMP jest także sygnał pana Michała z Nowego Portu, który jako miejsce o nie najlepszej reputacji wskazywał okolice ul. Strajku Dokerów. Tylko w sierpniu doszło tam do aż dziewięciu przestępstw, w tym kradzieży, przywłaszczenia mienia, rozboju i pobicia.

Z pewnością z informacji otrzymanych od pani Joanny z Letnicy wynika, że zarówno policja, jak i Straż Miejska będą miały sporo do zrobienia w tej właśnie dzielnicy.

- Kilkuletnie dzieci palą papierosy na oczach dorosłych, a nastolatki raczą się alkoholem na ulicach. Dorośli robią to samo. Kradzieże i rozboje są na porządku dziennym. Ostatnio plagą tej dzielnicy są pożary. Od 18 kwietnia ub. roku do 14 sierpnia tego roku straż pożarna interweniowała aż 21 razy. Biorąc pod uwagę wielkość tej dzielnicy, taka liczba pożarów w takim czasie powinna zaniepokoić odpowiednie służby i zmobilizować do jakiegoś działania. Chcę nadmienić, że dzielnicę tę zamieszkuje również niewielki odsetek zwyczajnych ludzi. Znajdują się tu także zakłady usługowe i inne firmy - pisze pani Joanna, przysyłając nam jednocześnie pełny wykaz interwencji podejmowanych w tym czasie przez Straż Pożarną.

Niestety, tradycyjnie już wiele niezbyt pochlebnych opinii pojawiło się na temat gdańskich Stogów, a w szczególności ul. Stryjewskiego, gdzie w okolicach sklepów monopolowych zbiera się, nierzadko agresywna, "śmietanka towarzyska" dzielnicy. Co warte uwagi niezbyt pewnie czujemy się także w rejonie stacji kolejki SKM, a w szczególności SKM Politechnika (głównie w dniach meczów Lechii), a także dworca w Oliwie. Zdaniem Czytelników w obu tych miejscach dochodziło do pobić, a także kradzieży na tzw. wyrwę. Otrzymane sygnały przekazaliśmy gdańskiej KMP. Pod rozwagę.

Mieszkańcy poczują się dużo bezpieczniej

Rozmowa z insp. Mariuszem Darabaszem, szefem gdańskiej policji

Panie komendancie, czy mieszkańcy Gdańska będą czuli się bezpieczniej?

Zdecydowanie tak. Nasza strategia zmierza do tego. Już niedługo będzie widać jej efekty. Zależy nam przede wszystkim na ograniczeniu drobnej przestępczości.

Wiadomo, że to ona jest najbardziej uciążliwa społecznie. Mieszkańcy najczęściej narzekają chyba właśnie na to, co spotyka ich pod blokiem, na ich ulicy.

Dlatego też nasze działania będziemy koncentrować na takich sprawach. Mamy zamiar oczyszczać osiedla z tzw. blokersów i grupek przesiadujących wieczorami pod klatkami. Dodatkowo aktywniejsi będą także dzielnicowi.Mają za zadanie nawiązywać ściślejszy kontakt zarówno ze szkołami, jak i mieszkańcami w rejonach im przyporządkowanych.

A co z dodatkowymi patrolami?

Będą kierowane w rejony, w których jest najwyższa przestępczość. Mamy takie dane, które pozwalają nam na bieżąco reagować. Poza tym wracamy do wspólnych patroli ze Strażą Miejską.

Wielu naszych czytelników podnosi także kwestie związane z bezpieczeństwem w weekendy, szczególnie nocą.

Węzły przesiadkowe, duże przystanki autobusowe, a także stacje kolejki będą też dodatkowo patrolowane w godzinach nocnych. Chcemy wyeliminować różne dziwne sytuacje, do których szczególnie w weekendy dochodzi w tych miejscach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki