Babi Dół. Zderzenie trzech samochodów [ZDJĘCIA]

Aktualizacja godz. 10

Policja ma już obraz wypadku w Babim Dole.
- Kierując fordem focusem 62-letni kierowca, mieszkaniec powiatu chojnickiego, podjął manewr wyprzedzania nie upewniwszy się, czy jest on bezpieczny - informuje Magdalena Formela, p.o. rzecznika kartuskiego komendanta powiatowego policji. - W tym momencie był już wyprzedzany przez forda F 150, którym kierował mieszkaniec powiatu kartuskiego. Tenże ford odbił się od pobocza i uderzył w opla astrę, którym kierowała 35-letnie mieszkanka powiatu kościerskiego. Kobiecie nic się nie stało, natomiast kierowcę forda oraz jego pasażerkę odwieziono do szpitala.
Kierowca forda focusa był trzeźwy, zatrzymano mu prawo jazdy. Kierująca oplem astrą też była trzeźwa. Badanie trzeciego kierowcy z wypadku zostanie przeprowadzone w szpitalu.

Godz. 8.30

Jak informuje dyżurny strażak - w czwartek, 3 listopada w Babim Dole doszło do wypadku. Zderzyły się trzy samochody, w tym jeden dachował. W zdarzeniu udział wzięły ford focus, opel astra oraz terenowy ford F150.

Na miejsce zadysponowano trzy zastępy strażaków - Jednostka Ratowniczo - Gaśnicza z Kartuz oraz dwa zastępy OSP Żukowo. Droga jest odblokowana.

Uwagi do kierowania samochodów na objazdy ma mieszkaniec Skrzeszewa.
- Za każdym razem, gdy z powodu wypadku przekierowany jest ruch z dogi krajowej nr 20 na drogę powiatową do Skzreszewa, kierowcy jadą przed siebie i pchają się drogą powiatową na Marszewska Górę i nikt ich nie informuje, że w Skrzeszewie mają skręcić na Przyjaźń, by dojechać do drogi krajowej nr 7 - mówi mieszkaniec Skrzeszewa. - Te tiry potem cofają, robi się bałagan. Rozjeżdżają nam drogę gruntową na Marszewską Górę. Na skrzyżowaniu powinien stać ktoś, kto by ten ruch pokierował właściwie.