Na niekorzyść Atomówek przemawiało to, że przyszło im grać po raz pierwszy w Hali 100-lecia. Wiadomo, że "ich" Ergo Arena była w tym czasie zamknięta ze względu na przygotowania do Sopot TOPtrendy Festiwal. I ta zmiana była widoczna. W niektórych momentach wydawało się, że obydwie ekipy... grają na wyjeździe.
Zobacz więcej zdjęć z piątkowego meczu
Alessandro Chiappini, szkoleniowiec sopocianek, próbował zmienić niekorzystny stan rywalizacji poprzez nowe twarze w wyjściowym składzie. Magdalena Śliwa zastąpiła więc na rozegraniu Izabelę Bełcik, a Katarzyna Konieczna w ataku Olgę Fatiejewą. Jak się później okazało, Rosjanka zaliczyła w tym meczu raptem mały epizod.
Te roszady wzięły jednak w łeb. Podopieczne trenera Bogdana Serwińskiego postawiły bowiem na niezwykle trudną zagrywkę. Ten element okazał się kluczem do zwycięstwa.
Mecz się jeszcze na dobre nie rozpoczął, a gospodynie przegrywały już 1:4. Mineralne siały popłoch w szeregach sopocianek kąśliwymi zagrywkami. Popisywały się przy tym szczelnym blokiem, z którym siatkarki Chiappiniego nie mogły sobie zupełnie poradzić. Przyjezdne odbierały gospodyniom ochotę do gry, wygrywając niezwykle długie wymiany. W inauguracyjnej partii dosłownie rozniosły Atomówki, wygrywając ją do 13.
Zdobywczynie Pucharu Polski nie zwalniały tempa także w następnej partii. Za sprawą Caroline Wensink, która uprzedziła nad siatką Kingę Maculewicz, prowadziły w pewnym momencie 16:11. Rozluźniły się, kiedy chwilę później prowadziły już 22:16, ale kontrolowały przebieg gry.
W tym momencie było 70 minut od początku spotkania i wydawało się, że Muszynianka przyjechała do kurortu uczyć siatkówki żółto-czarne. Zawodniczki Chiappiniego zdołały jednak przełamać się w trzeciej partii. Walczyły dzielnie. Poprawiły się w zagrywce, objęły prowadzenie 15:7 i po raz pierwszy tego dnia poderwały publiczność zgromadzoną w sopockiej hali. A kiedy kilkanaście minut później Neriman Ozsoy zablokowała Katarzynę Gajgał i był to punkt na miarę wygranej seta do 17, wydawało się, że jeszcze nic straconego.
Muszynianka zaczęła jednak mocno pracować w czwartym secie. Potwierdziło się, że ten, kto zdobywa znaczną przewagę na początku partii, ten kończy ją z uśmiechem na twarzy.
Alessandro Chiappini był bezradny. Zdjął nawet na drugi i trzeci set doświadczoną Dorotę Świeniewicz, ale to nie wpłynęło na znaczną poprawę gry.
Sopocianki były po prostu słabsze od Muszynianki, której przyszło się cieszyć ze zdobycia czwartego mistrzostwa Polski w historii. Atom Trefl musiał pocieszyć się srebrnymi krążkami.
Atom Trefl Sopot - Bank BPS Muszynianka Muszyna 1:3 (13:25, 22:25, 25:17, 14:25)
Atom Trefl: M. Śliwa, Ozsoy (zdobyła 15 punktów), Maculewicz (10), Konieczna (10), Świeniewicz (1), Fernandez Navarro (12), Maj (libero) oraz Sieczka (13), Bełcik (1), Nuszel, Fatiejewa
Muszynianka: Sadurek (7), Jagieło (13), Bednarek-Kasza (11), Wensink (12), Kaczor (15), Stam-Pilon (15), Zenik (libero) oraz Kaczorowska (1), Śrutowska, Kasprzak (4), Gajgał (1), Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?