Atom Trefl Sopot pozbiera się po finale Pucharu Polski? Atomówki grają z PTPS-em Piła

Pierwsze dwa spotkania w wyścigu do trzech zwycięstw rozegrane zostaną w hali Ergo Arena. Atom Trefl podejmie przyjezdne w niedzielę o godz. 17, a następnie w poniedziałek o godz. 18. Kolejne spotkanie, w Pile, zostało zaplanowane na sobotę, 23 marca.

Podopieczne trenera Adama Grabowskiego przystępowałyby do najważniejszej części sezonu w lepszych nastrojach, gdyby właśnie w Pile ograły w finale Pucharu Polski Tauron MKS. Przypomnijmy, że przegrywały z dąbrowiankami 0:2, ale po znakomitym pościgu doprowadziły do tie-breaka. A w nim prowadziły 14:12 i praktycznie miały już trofeum w rękach. Sęk jednak w tym, że rywalki się nie poddały i upokorzyły atomówki.

- Chcemy o tym jak najszybciej zapomnieć - zapewnia Izabela Bełcik, rozgrywająca i kapitan Atomu Trefla. - Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, co się wówczas stało. Był za to czas, aby o tym myśleć. Nie ma co się niepotrzebnie nakręcać. Przygotowujemy się do fazy play-off.

- Nie załamałyśmy się tym finałem, bo za chwilę zaczynamy play-offy - wtóruje koleżance Dorota Pykosz, środkowa bloku sopockiej ekipy. - Musimy walczyć o medale, skoncentrować się tylko na tym.

Atomówki są zdecydowanym faworytem konfrontacji z PTPS Piła. Do tej pory w historii ligowych występów sopocianki 5 razy ogrywały PTPS 3:0, a dwukrotnie 3:1.

- Nikt nie będzie myślał o tym, czy ten zespół nam leży - wyjaśnia Bełcik. - Nie mniej jednak trudniejszy byłby dla nas na przykład zespół z Wrocławia. Musimy serio podejść do play-offów. Jeśli zagramy dobrze, to stać nas na wygraną. Siłą pilskiej drużyny jest jej gra zespołowa. Nie ma więc sensu przygotowywać się pod konkretne zawodniczki.

W pozostałych parach I rundy play-off Bank BPS Muszynianka Fakro (1 po sezonie zasadniczym) gra z Pałacem Bydgoszcz (8), Tauron MKS Dąbrowa Górnicza (2) z Impelem Wrocław (7), a BKS Aluprof Bielsko-Biała (3) z Budowlanymi Łódź (7). Bardzo prawdopodobnym rywalem atomówek w następnym etapie jest... zespół z Muszyny.