Atom Trefl Sopot o krok od finału mistrzostw Polski!

Prawdziwą sztuką jest podnieść się z kolan. A sztuki takiej w piątkowy wieczór w Ergo Arenie dokonały siatkarki Atomu Trefla Sopot. Zaczęły bowiem fatalnie mecz z Bankiem BPS Muszynianką. Gubiły się, plątały, a każda kolejna, nieudana akcja powodowała u nich dodatkową frustrację. Izabela Bełcik co i rusz popełniała błędy techniczne (podwójne odbicie). Rachel Rourke nie mogła przebić się przez blok rywalek. Źle funkcjonowała gra blokiem, która w takich momentach jest często atutem sopocianek.

Chaos trwał mniej więcej do połowy drugiej odsłony. Wówczas, jak za dotknięciem magicznej różdżki, atomówki zaczęły przypominać zespół. Poprawiła się Bełcik, Rourke odzyskała skuteczność, wreszcie Klaudia Kaczorowska "odkryła", że czasami lepiej jest obić blok przeciwniczek. Reasumując - ruszyło. I dopiero od tego momentu trybuny w gdańsko-sopockiej hali zaczęły "żyć".

Atomówki złapały wiatr w żagle i przy wsparciu publiczności wykorzystywały okresy dobrej gry. Pewne problemy miały jeszcze w czwartej odsłonie tego meczu, ale w porę zdołały odkryć, że słabiej na przyjęciu radzi sobie Anna Werblińska. Skutecznie więc posyłały w jej kierunku piłki, a potem miały już ułatwione zadanie.

Coś, co wydawało się jeszcze niedawno nierealne, staje się faktem. Sopocianki już w sobotę mogą przypieczętować awans do finału mistrzostw Polski. Pewne jest jednak to, że przyparta do muru drużyna Bogdana Serwińskiego tanio skóry nie sprzeda.

MVP piątkowego spotkania wybrano Rachel Rourke.

Atom Trefl Sopot - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna 3:1 (15:25, 26:24, 25:21, 25:18)
Atom Trefl: Bełcik (7), Coimbra (7), Pykosz (7), Szełuchina (14), Rourke (19), Kaczorowska (12), Zenik (libero) oraz Wilk, Kwiatkowska, Podolec, Łukasik, Cabrera

Bank BPS: Serena (3), Werblińska (10), Dziękiewicz (3), Popović (20), Gajgał-Anioł (11), Jagieło (7), Maj (libero) oraz Rousseaux (5), Bednarek-Kasza (6), Kaczmar