Do ostatniej kolejki Budowlani Łódź i Chemik Police toczyli korespondencyjny bój o pierwsze miejsce w tabeli Orlen Ligi. W środę te pierwsze przegrały jednak 2:3 w Dąbrowie Górniczej z Tauronem MKS. Potknięcie wykorzystały mistrzynie Polski, które wygrały 3:0 w Toruniu i zostały samodzielnymi liderkami stawki.
Czy trzeba pisać więcej, aby przedstawić potencjał sobotnich rywalek atomówek? Sopocianki czeka piekielnie trudny mecz wyjazdowy i zapewne będą szczęśliwe z każdego ugranego seta. Podopieczne trenera Piotra Mateli z pewnością podbudowały się środowym zwycięstwem za trzy punkty z Developresem SkyRes. Trzeba mieć jednak na uwadze, że rzeszowianki dwa dni wcześniej grały ligowy mecz w Legionowie (wygrały 3:0) i być może dlatego w Sopocie poszło im zdecydowanie słabiej.
Spotkanie w Łodzi będzie zatem zupełnie inne. Budowlani po latach gry w środkowej części tabeli, w końcu zaczynają się liczyć na siatkarskiej mapie Polski. Siedem wygranych na osiem meczów mówi zresztą same za siebie. Drużyna Błażeja Krzyształowicza to przede wszystkim dwie mocne środkowe bloku - doświadczona Sylwia Pycia oraz mierząca 202 cm wzrostu Gabriela Polańska. O sile zespołu stanowią też zagraniczne siatkarki: czeska rozgrywająca Pavla Vincourova, niemiecka przyjmująca Heike Beier oraz belgijska atakująca Kaja Grobelna. Od tego sezonu w Łodzi występuje także znana w Sopocie Paulina Maj-Erwardt.
Przed sobotnim meczem nikomu szans odbierać nie wolno, ale młoda drużyna z Sopotu będzie musiała zagrać idealnie, aby urwać łodziankom punkty.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?