Atom Trefl Sopot chce być dziewiąty. Dziś pierwszy mecz z Muszynianką

Siatkarki z Sopotu i Muszyny rozegrają dwa mecze, które wyłonić mają, kto zachował jeszcze siły na finisz sezonu i ma ambicję, aby poprawić się w tabeli. Dla zespołu prowadzonego przez trenera Ryszarda Litwina wizja gry o 9. miejsce nie jest wymarzonym scenariuszem. W odmiennych nastrojach do tego podchodzą w Sopocie. Atom Trefl uniknął stresującej walki o utrzymanie się w Orlen Lidze. Wydaje się więc, że nic złego stać się już nie może.

Gospodyniami pierwszego spotkania będą atomówki (niedziela, godz. 15 w Ergo Arenie), zaś rewanż odbędzie się na południu Polski (sobota 8 kwietnia o godz. 17). Na dziewiątym miejscu w końcowej klasyfikacji uplasuje się ekipa, która w tych dwóch spotkaniach zdobędzie więcej punktów meczowych (3 punkty za zwycięstwo 3:0 lub 3:1, 2 punkty za wygraną 3:2, punkt za przegraną 2:3). W przypadku remisu zwyciężczynie w Muszynie wyłoni tzw. złoty set.

Statystycznie rzecz biorąc, niewykluczone, że chociaż jeden z tych meczów rozgrywany będzie przez pięć setów. Muszynianka w sezonie zasadniczym tie-breaka rozgrywała 8 razy (sześć takich spotkań wygrała), a Atom Trefl 9-krotnie (pięć z nich wygrał). Zresztą ostatni ich mecz w Ergo Arenie także był pięciosetówką, którą wygrały sopocianki. Spotkanie w połowie marca było debiutem na trenerskiej ławce Piotra Olenderka.

- Można powiedzieć, że z naszym najbliższym rywalem, Polskim Cukrem Muszynianką, znamy się jak łyse konie. W tym sezonie rywalizowaliśmy już dwukrotnie w rozgrywkach Orlen Ligi, a także w Pucharze Polski. Nie będziemy odpuszczać i myślę, że dziewczyny będą w gazie. Zeszła z nas już bardzo duża presja i możemy zagrać na luzie. Z pewnością będzie to zacięte starcie, do którego przygotowujemy się jak najlepiej pod trzema względami - fizycznym, mentalnym i taktycznym - mówi Piotr Olenderek.

Bilety są dostępne w cenie 10 i 15 zł na trefl.ticketsoft.pl, a także w kasach hali.