Atom Trefl poległ w Muszynie

W poniedziałek w Małopolsce "Mineralne" nie pozostawiły złudzeń, że dysponują bardziej wyrównanym zespołem. Sopocianki stać było na dobrą grę tylko do pewnego momentu poszczególnych setów. Ten moment łatwo wskazać - atomówki punktowały do poziomu 20-21 "oczek". A później? Nasze siatkarki przechodziły dziwne przeobrażenie. Brakowało im pewności siebie. Gubiły się w obronie, przez co utrudniały sobie wyprowadzenie skutecznych ataków. Te momenty przestojów skrzętnie wykorzystywały gospodynie. Zawodniczki trenera Bogdana Serwińskiego "wrzucały" następny bieg i cieszyły się z kolejnych wygranych partii.

Taki scenariusz miał miejsce w pierwszej i drugiej odsłonie. W trzeciej, jak się później okazało decydującej, atomówki już zupełnie przestały wierzyć w szczęśliwy dla nich zwrot.

W półfinałowych potyczkach z Tauronem MKS Dąbrową Górniczą sopocianki pokazały, że potrafią się podnosić. Ba, im w gorszej były sytuacji, tym lepiej się spisywały. I taką nadzieję mają teraz kibice wicemistrzyń Polski.

Dotarcie do finałów mistrzostw Polski to z pewnością wielki sukces drużyny Chiappiniego. Sopocka drużyna przez długi czas nie mogła się skupić tylko na swoich zadaniach na parkiecie, bo nie otrzymywała zapłaty. Teraz, kiedy sytuacja zaczęła się nieco normować, atomówki powinny spróbować jeszcze jednego zrywu. Czy tak będzie? Musimy poczekać na mecz nr 2, który pokaże Polsat Sport.

Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - Atom Trefl Sopot 3:0 (25:20, 25:21, 25:21)

Bank BPS: Radecka (zdobyła 2 punkty), Stam-Pilon (9), Bednarek-Kasza (6), Rourke (10), Werblińska (15), Wensink (9), Zenik (libero) oraz Kaczor (3), Rabka

Atom Trefl: Glass (4), Sieczka (7), Tokarska (3), Kożuch (14), Hodge (10), Ssuschke-Voigt (8), Maj (libero) oraz Saad, Bełcik, Konieczna