Asyż w Gdańsku, czyli każdy z nas może wpisać intencję o pojednanie

Kilka minut po godzinie 8, w piątek, Paweł Adamowicz odprowadził córkę do szkoły. Chwilę później zjawił się u ojców franciszkanów, w kościele św. Trójcy w Gdańsku (ul. św. Trójcy 4). Na specjalnie przygotowanym zwoju papieru, który rozłożono na wielkim stole w bramie prowadzącej na dziedziniec świątyni wpisał swoją intencję."Pojednanie podstawą pokoju między narodami i ciągłego rozwoju każdego narodu".

Czytaj także: Rozmowa z ojcem Romanem Ziołą

Tak została zainaugurowała działalność "Wyspa Pojednania". Projekt realizowany przez gdańskich zakonników przy współudziale pomorskich mediów, w ramach spotkania "Asyż w Gdańsku", które odbędzie się 27 października w Gdańsku.

- Wyspa Pojednania to miejsce gdzie każdy, nie tylko polityk, może wpisać, zostawić intencję pojednania, przeprosiny lub prośbę o wybaczenie - wyjaśnia ojciec Roman Zioła, dyrektor Domu Pojednania i Spotkań im. św. Maksymiliana M. Kolbe w Gdańsku, współorganizatora "Asyżu w Gdańsku". - We wszystkich intencjach, które pojawią się na zwoju papieru lub w skrzyni będziemy się modlić wspólnie z braćmi do środy, podczas wieczornych eucharystii.

W środę zaplanowano spotkanie przedstawicieli różnych religii, którzy będą wspólnie modlić się o pokój. W piątek oprócz wpisu Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, pojawiły się także inne. Niekiedy bardzo osobiste. Jedna z osób napisała "Przebaczenie najtrudniejszą miłością... Przepraszam wszystkich, których zawiodłem, a szczególnie najbliższych". "Panie daj mi odwagę do spoglądania w prawdzie na innych i świat, w którym mnie
osadziłeś" - napisał Janusz.

"Asyż w Gdańsku" w tym roku odbędzie się po raz piąty. Franciszkanie wspólnie z braćmi Żydami i Muzułmanami oraz wiernymi modlić się będą o pokój na świecie.

- Szukamy rzeczy, które nas łączą, a nie dzielą. Chodzi także o to, aby tego ducha pojednania przenosić do życia codziennego - kończy ojciec Roman Zioła.

Więcej info na www.dmk.pl