Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Gdynia wciąż walczy! W piątek w Gdyni mecz numer 4

Paweł Durkiewicz
Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Rywalizacja Asseco Gdynia ze Stelmetem Zielona Góra to jedyny ćwierćfinał Tauron Basket Ligi, w którym dojdzie do czwartego spotkania. Dzięki środowej wygranej 73:70 nasz zespół w serii do trzech zwycięstw przegrywa już tylko 1:2 i ma szansę wyrównać stan serii. Początek piątkowego starcia numer 4 o godz. 20 w hali Gdynia Arena.

Przez większą część środowego meczu wydawało się, że gdynianie niechybnie podzielą los swoich sąsiadów z Trefla Sopot i zakończą ćwierćfinał z faworyzowanym rywalem po trzech jednostronnych spotkaniach. W końcówce ambitni gracze trenera Davida Dedka pokusili się jednak o zryw, który przyniósł pożądany efekt. Najpierw graczom Asseco udało się odrobić 17-punktową stratę i doprowadzić do dogrywki, a w doliczonym czasie o sensacyjnym zwycięstwie przesądzili A.J. Walton oraz 20-letni Przemysław Żołnierewicz. Ten drugi świetnie wykorzystał szansę i udowodnił, że jest już w stanie wykonywać kluczowe akcje w ważnych spotkaniach.

- Taka drużyna jak Stelmet rzuciła nam tylko 70 punktów, i to w meczu z dogrywką. Dla mnie to coś wyjątkowego - powiedział po środowym meczu uradowany trener Dedek.

- Po arkuszu statystycznym widać, że był to mecz walki i obrony, ale wiadomo, że jesteśmy drużyną nastawioną na defensywę, podobnie zresztą jak Stelmet - dodał skrzydłowy Asseco Przemysław Frasunkiewicz, który spędził na parkiecie 42 minuty i zebrał w tym czasie aż 14 piłek. - Nasz II trener Kamil Sadowski po dwóch pierwszych meczach w Zielonej Górze śmiał się ze mnie, że nie potrafię zbierać. Trochę się na to zdenerwowałem. W następnym meczu będzie już normalnie - dodał z przymrużeniem oka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki