„Beach Boys” jechali do Wrocławia jako faworyci, ale chyba mało kto spodziewał się aż tak wysokiego zwycięstwa. Asseco od początku narzuciło swój styl gry i kontrolowało spotkanie. Goście rzucali z 50-procentową skutecznością, byli lepsi na tablicach, 9 razy trafili za trzy punkty... To był naprawdę znakomity mecz w wykonaniu gdynian. Szkoda tylko, że widowisko popsuły wybryki trenera Śląska, Emila Rajkovicia, który po popchnięciu arbitra został odesłany na trybuny. Nie popisał się też zawodnik Asseco Filip Matczak, który rzucił się z pięściami na Maksyma Kulona po tym, jak został przez niego sfaulowany.
Asseco nie ma czasu na odpoczynek. Starciem ze Śląskiem żółto-niebiescy rozpoczęli prawdziwy maraton meczowy - do 3 stycznia czekają ich aż cztery spotkania. Dziś przed nimi najtrudniejsze zadanie w TBL - pojedynek w Zielonej Górze ze Stelmetem. Mistrzowie Polski na własnym parkiecie są niepokonani, a rywali z reguły wgniatają w boisko. W niedzielę rozgromili 91:64 Anwil Włocławek.
Polpharma jedzie do Dąbrowy Górniczej na mecz z MKS. Wydaje się, że gra starogardzian w dwóch meczach pod wodzą Mindaugasa Budzinauskasa wyglądała nieco lepiej niż pod koniec krótkiej kadencji jego poprzednika, Dariusza Szczubiała. Kociewiacy jednak wciąż pozostają z jednym zwycięstwem w lidze. Dziś poszukają drugiego i na pewno nie będą faworytami.
Asseco i Polpharma rozpoczną mecze o godz. 19.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?