- Najprawdopodobniej to magazyn Volkssturmu - przypuszcza Anna Longa, kierownik wykopalisk. - Eksponaty są z różnych lat, w piwnicy znalazły się pewnie pod koniec II wojny światowej.
Volkssturm to niemieckie oddziały, organizowane na zasadach pospolitego ruszenia. Wykorzystywano je pod koniec wojny, kiedy jej losy były przesądzone. Trafiali do nich wszyscy objęci obowiązkiem pracy, którzy ze względu na zatrudnienie w gospodarce nie służyli w wojsku.
Znaleziony arsenał składał się z broni zdobycznej lub wycofanej z armii. Umieszczono go w budynkach ówczesnych urzędów. Prawdopodobnie mieszkańcy Lęborka przygotowywali się do obrony przed Armią Czerwoną.
- To świadectwo desperacji Niemców, broniących się przed nadciągającymi Sowietami - mówi Anna Longa. Wśród znalezisk odkryto nie tylko broń, ale też inne żołnierskie akcesoria, takie jak saperki, manierki czy niezbędniki. Eksponaty trafią najprawdopodobniej do muzeów w Lęborku i w Gdyni.
To nie są pierwsze militarne znalezisko na placu Pokoju. Przed kilkoma tygodniami, w pobliżu miejsca, gdzie teraz odkryto karabiny, znaleziono pocisk moździerzowy. Ze względu na możliwą siłę rażenia i zagrożenie wybuchem ewakuowano mieszkańców pobliskiego budynku i zamknięto ulicę. Saperzy wywieźli i zdetonowali pocisk.
Jeszcze wcześniej odkryto na tej samej działce m.in. kolekcję porcelany i warsztat krawiecki z maszynami do szycia.
To kolejny etap prac archeologicznych, które potrwają do jesieni bieżącego roku. W kolejnych archeolodzy spodziewają się znalezisk znacznie starszych. - To warstwy, w których prawdopodobnie znajdują się znaleziska średniowieczne - mówi Longa.
Więcej na stronie lebork.naszemiasto.pl
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
