Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Aleksander, napastnik Arki Gdynia: Musimy zagrać ofensywnie [ROZMOWA]

Janusz Woźniak
Tomasz Bolt/Polskapresse
Z Arkadiuszem Aleksandrem, piłkarzem Arki Gdynia o dotychczasowej postawie w I lidze oraz nieskuteczności trapiącej zespół rozmawia Janusz Woźniak.

Strzeliłeś w tym sezonie 5 bramek. Jesteś zadowolony z tego dorobku?

- Prowokacyjne pytanie (śmiech). To nie jest zły dorobek, ale zawsze tych goli chce się strzelać więcej. To normalne na mojej pozycji i zapewniam, że jestem ciągle głodny bramek. Ponadto tych pięć goli nie wystarczyło, jak widać, aby Arka miała więcej punktów i była na wyższym miejscu w tabeli. I to już jest problem.

Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.

— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013

Pewnie nie tylko Twój, ale całej drużyny. Ostatni mecz rozpocząłeś na ławce rezerwowych. Z tej perspektywy widać więcej co brakuje drużynie.

- To, że usiadłem na ławce to żadna sensacja. Nie jestem jedynym napastnikiem w Arce. A co widać? Na pewno to, że wkładamy w grę wiele wysiłku, serca, że walczymy i biegamy. Niestety, ta gra nie przekłada się na sytuacje podbramkowe. Zresztą rozmawiamy o tym we własnym gronie, trenujemy, aby to się zmieniło.

Napastnicy żyją z podań. Myślisz, że tych podań, otwierających drogę do bramki, najbardziej brakuje.

- Od analizy jest trener, mogą być dziennikarze, a ja i moi koledzy jesteśmy od grania. Niemniej, coś w tym nie nowym przecież w futbolowym środowisku stwierdzeniu, jest. Rzeczywiście takich podań nam brakuje.

Arka od ponad 400 minut nie zdobyła gola. Ostatni raz to właśnie Ty trafiłeś do siatki rywali, a było to 31 sierpnia w przegranym 1:2 gdyńskim meczu z Okocimskim. Czas przełamać tę niemoc.

- Do tego potrzebna jest poprawa jakości gry ofensywnej. Na pewno będę się starał, aby trafić do siatki w niedzielnym meczu. Tym bardziej, że mam dobre wspomnienia z gry przeciwko zespołowi Kolejarza, bo kilka bramek już tej drużynie strzeliłem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki