Relacje na żywo z meczu od godziny 17:45 śledź na ekstraklasa.net
Mecz Arka - Korona Kielce (początek dziś o godz. 17.45) będzie miał istotny wpływ na kształt tabeli. Oba zespoły walczą o utrzymanie. Korona ma aktualnie dwa punkty więcej, a zwycięstwo gospodarzy sprawi, że gdynianie wydostaną się poza strefę bezpośrednio zagrożoną degradacją. A przy sprzyjających wynikach pozostałych spotkań 25. kolejki może awansować nawet o cztery miejsca.
Jesienią w Kielcach żółto-niebiescy po bramkach Lubomira Ljubenowa i Adriana Mrowca wygrali z Koroną 2:1. To było pierwsze zwycięstwo gdynian odniesione nad Koroną na poziomie ekstraklasy. Skoro udało się w Kielcach, to czemu nie powtórzyć tego w Gdyni?
Korona sporo traci na piłkarskiej wartości poza domem. Na 12 wyjazdowych spotkań w tym sezonie kielczanie wygrali tylko jedno, cztery zremisowali, a w siedmiu schodzili z boiska pokonani.
W ostatnim meczu Korona zremisowała przed własną publicznością 1:1 z GKS Bełchatów. To było spotkanie niewykorzystanych szans gospodarzy. I to jest sygnał, że kielczanie mogą być groźni w ataku, chociaż wiosną ich najskuteczniejszym strzelcem - z trzema bramkami - jest środkowy obrońca Pavlo Stano, potrafiący robić użytek ze swojego wzrostu (191 cm) przy stałych fragmentach gry.
- Wiemy, co potrafi Korona. To groźny i zdeterminowany zespół. Jednocześnie jest drużyną, której pokonanie absolutnie leży w naszym zasięgu. Po prostu my poza czysto piłkarskimi umiejętnościami musimy mieć jeszcze więcej determinacji. Naszym atutem musi być też publiczność. W imieniu własnym i zawodników apeluję do gdyńskich kibiców o żywiołowy, ale jednocześnie życzliwy doping. Szyderstwa i złośliwe uwagi z trybun nie pomagają. Obciążenie psychiczne i tak jest już wystarczająco duże. Przecież walka o zachowanie w Gdyni ekstraklasy jest naszą wspólną sprawą - mówi trener gospodarzy Dariusz Pasieka.
- Patrząc w tabelę, trudno mieć dobry humor. Ta sytuacja nas jednak mobilizuje. Potrzebujemy punktów i tak traktujemy mecz z Koroną. Recepta na pokonanie kielczan jest stosunkowo prosta. Musimy ustrzec się błędów w grze obronnej i skutecznie zagrać w ataku - wyjaśnia zawodnik Arki Adrian Mrowiec.
W jakim składzie wybiegną dzisiaj żółto-niebiescy?
- Będą pewne zmiany w pomocy i ataku. W poprzednim meczu z Lechem w Poznaniu graliśmy systemem 1-4-1-4-1. Teraz wrócimy do gry z dwoma napastnikami, czyli 1-4-4-2 Mam jeszcze kilkanaście godzin, aby podać ostateczny kształt wyjściowej jedenastki - mówi trener Pasieka.
Komplet kibiców powinien wypełnić dzisiaj Narodowy Stadion Rugby w Gdyni. Ci, którzy na stadion nie przyjdą, mogą zobaczyć mecz w bezpośredniej transmisji w Orange Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?