Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia znowu bez wygranej. Straciła zwycięstwo z Piastem Gliwice w 87 minucie [ZDJĘCIA]

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Arka Gdynia zanotowała drugi w lidze remis w meczu na własnym stadionie. Żółto-niebiescy walczą o utrzymanie, jednak nie mogą odnieść zwycięstwa już od lutego.

Arka w spotkaniu przeciwko Piastowi Gliwice wygrywała przez niemal cały mecz, jednak znowu nie udało jej się zaznać smaku zwycięstwa. Żółto-niebiescy ostatecznie zremisowali wczoraj pierwszy z siedmiu meczów o utrzymanie w ekstraklasie i pozostał wielki niedosyt.

Trener Arki Leszek Ojrzyński w porównaniu do ostatnich meczów zmuszony był dokonać roszady na pozycji bramkarza. Konrada Jałochę, który doznał kontuzji na treningu w środę, zastąpił Łotysz Pavels Steinbors. Gdynianie przed spotkaniem podkreślali, że po długiej serii bez zwycięstwa we wczorajszym meczu interesuje ich tylko wygrana. Mecz na Stadionie Miejskim przy ul. Olimpijskiej ułożył się dla nich idealnie, bowiem gospodarze już w 9 minucie objęli prowadzenie. Piłkę dośrodkowaną w pole karne przez Marcina Warcholaka atakował szczupakiem Rafał Siemaszko, lecz trafił w rękę Heberta. Była to kontrowersyjna sytuacja, jednak sędzia Krzysztof Jakubik z Siedlec ku zaskoczeniu piłkarzy i obserwatorów widowiska zdecydował się wskazać na jedenasty metr. Po chwili Mateusz Szwoch zmylił Jakuba Szmatułę wykorzystując rzut karny.

Po szybko straconym golu Piast przejął inicjatywę, jednak podopieczni Dariusza Wdowczyka grali wolno i niemrawo. Arkowcy nie mieli większych problemów z rozbijaniem ataków gości. Bramkarze obu drużyn już do końca pierwszej połowy byli praktycznie bezrobotni. Dariusz Wdowczyk, widząc, co się dzieje, już w przerwie dokonał dwóch zmian. Na plac gry weszli Maciej Jankowski i Sasza Żivec. Pierwszy z tych zawodników już w 47 minucie stanął przed szansą. Na szczęście jego strzał z ostrego konta na rzut rożny sparował Steinbors. Piast poszedł za ciosem i zepchnął Arkę do głębokiej obrony. Goście często grali pod polem karnym żółto-niebieskich. Arka przetrzymała jednak tan napór, a w 73 minucie sytuacja Piasta znacznie się pogorszyła. Drugą żółtą na przestrzeni zaledwie kilku minut, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Borek Sedlar i goście radzić musieli sobie w dziesięciu. Arka od tego momentu złapała wiatr w żagle. Groźnie uderzali na bramkę Jakuba Szmatuły Dominik Hofbauer i Yannick Sambea. Niestety, chwila nieuwagi wystarczyła, aby Piast wyrównał. Po zagraniu wprowadzonego siedem minut wcześniej Stojana Vranjesa do piłki dopadł Jankowski i z bliska nie dał szans na skuteczną interwencję Steinborsovi.

W końcówce meczu dobrą sytuację z rzutu wolnego miał jeszcze Hofbauer, niestety jednak trafił w mur. Arce tym samym nie udało się zwyciężyć w lidze już po raz ósmy z rzędu. Żółto-niebiescy, chcąc utrzymać się w ekstraklasie, muszą szukać teraz punktów w następny poniedziałek na wyjeździe z Cracovią. Nie mogą też prowadząc, kolejny raz tracić gola w samej końcówce meczu, bo na koniec sezonu to może się zemścić.

Michał Kwiatkowski: Teraz najważniejszy cel to mistrzostwa świata

Agencja Informacyjna Polska Press/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki