Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia wygrała z Wisłą Płock! Kolejny krok w kierunku T-Mobile Ekstraklasy

Patryk Kurkowski
Przemek Swiderski
Żółto-niebiescy wykonali kolejny krok w stronę awansu do T-Mobile Ekstraklasy. Drużyna Pawła Sikory wygrała przed własną publicznością z zespołem z Płocka.

Arka znowu nie zachwyciła, ale - co najistotniejsze - po raz drugi wiosną wyszarpała zwycięstwo. Żółto-niebiescy są już tylko punkt za GKS Bełchatów, ale rywal rozegrał o jeden mecz mniej.

W pierwszej połowie gdynianie przeważali. Lepiej operowali piłką, momentami przyciskali przeciwnika na jego połowie. Tyle, że brakowało klarownych sytuacji podbramkowych. Gdynianie nie mieli pomysłu na przedarcie się w pole karne. Brakowało rozsądnego rozegrania.

Niekiedy jednak zawodnicy Sikory potrafili uruchomić skrzydła, co natychmiast owocowało stworzeniem zagrożenia. Już na początku meczu blisko strzelenia gola był Piotr Tomasik, lecz po jego uderzeniu piłka minęła lewy słupek bramki. Najbliżej objęcia prowadzenia nasz zespół był w 40 minucie, kiedy to Mateusz Szwoch świetnie dograł w pole karne. Niestety, piłki nie zdołał musnąć ani Arkadiusz Aleksander, ani też Bartosz Ślusarski. Zabrakło niewiele, bo Seweryn Kiełpin byłby bez szans.
Wycofani płocczanie do przerwy generalnie byli niegroźni (poza jednym wyjątkiem), ale po wznowieniu gry byli odważniejsi. Zresztą wystarczyła im jedna szansa, aby objąć prowadzenie, bo w 47 minucie Piotr Wlazło znakomicie uderzył z 20 metrów i zmusił do kapitulacji Michała Szromnika. Żółto-niebiescy dostali cios, ale odpowiedzieli natychmiastowo. Wyrównał strzałem głową Bartosz Ślusarski, wykorzystując dobre dośrodkowanie Adriana Budki.

Gdynianie nie mieli jednak szczęścia, bo za chwilę z powodu urazu boisko musiał opuścić Szromnik. Arka nie przeważała już tak jak w pierwszej połowie, bo Wisła chętniej atakowała, ale gospodarze osiągnęli wreszcie swój cel.

Niespełna dziesięć minut przed końcem meczu rewelacyjnym strzałem, bez wątpienia najwyższej klasy, popisał się Mateusz Szwoch. Dzięki temu trafieniu żółto-niebiescy wygrali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki