Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia - Wisła Kraków. Żółto-niebiescy muszą spełnić obowiązek

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Na zdjęciu: piłkarze Michał Janota
Na zdjęciu: piłkarze Michał Janota Karolina Misztal
Zawodnicy gdyńskiej Arki wypełnili w piątkowy wieczór zadanie i pokonali u siebie 2:0 zdegradowaną już ekipę Zagłębia Sosnowiec. W poniedziałek o godz. 18 przed nimi drugie spotkanie, które trener Jacek Zieliński określił „półfinałami Ligi Mistrzów”, czyli starcie z Wisłą Kraków.
Arka Gdynia - Zagłębie Sosnowiec

Arka Gdynia - Zagłębie Sosnowiec. Zobacz zdjęcia kibiców z trybun!

Na skutek rozstrzygnięć na innych boiskach w grupie spadkowej stało się już jasne, że w przypadku zwycięstwa nad Białą Gwiazdą żółto-niebiescy bez względu na wynik w ostatniej kolejce przeciwko Śląskowi we Wrocławiu na pewno utrzymają się w ekstraklasie. Gdynianom wydatnie pomógł Górnik Zabrze, który pokonał na wyjeździe Miedź Legnica. Ekipa ta w następnej kolejce zagra ze Śląskiem. Wiadomo, że ktoś w tym starciu straci punkty. W konsekwencji tego, w przypadku zwycięstwa Arki nad Wisłą jeden z rywali z Dolnego Śląska nie będzie już w stanie doścignąć w tabeli żółto-niebieskich.

Dlatego właśnie wygrana z Sosnowcem była arcyważna, wręcz kluczowa w walce o utrzymanie. Arka dominowała i oddała w całym spotkaniu aż 32 strzały, z czego 17 było celnych. Bramka gości była jednak jak zaczarowana. Damian Zbozień trafił z rzutu karnego w słupek, z akcji w poprzeczkę. Obramowanie bramki obił też Luka Zarandia. Arka grała prawie całą drugą połowę z przewagą jednego zawodnika, po tym jak czerwoną kartkę ujrzał Piotr Polczak, za faul na będącym w sytuacji sam na sam z bramkarzem Michale Nalepie. Mimo to ambitnych gości udało się złamać dopiero w samej końcówce dzięki trafieniom Macieja Jankowskiego i Luki Zarandii. W pierwszej z tych sytuacji sędzia posiłkował się analizą systemu powtórek VAR. To dlatego, że jego asystent początkowo sygnalizował pozycję spaloną piłkarza Arki. Arbiter po obejrzeniu powtórek uznał jednak, że sędzia liniowy pomylił się, podnosząc chorągiewkę.

- Wielki kamień spadł nam z serca, gdy w końcówce po analizie VAR sędzia uznał bramkę - mówi Jacek Zieliński, trener Arki. - Mamy trzy punkty. Ciężko wywalczone, ale to sprawia, że tym lepiej one smakują.

Trener Zieliński dodał, że do meczu z Wisłą przygotuje zespół optymalnie, aby kwestię utrzymania rozstrzygnąć już w Gdyni. Cel jest więc jasny. Arka ma obowiązek pójść za ciosem i pokonać w poniedziałek Białą Gwiazdę. Tym bardziej, że rywal ten już dawno utrzymał się w ekstraklasie, a Wisła dodatkowo jest zespołem, który na stadionie w Gdyni „leży” arkowcom. Ostatnie dwa spotkania przy ul. Olimpijskiej żółto-niebiescy wygrali z nią 3:1 i 4:1.

Nie można pozostawiać kwestii utrzymania otwartej aż do meczu ze Śląskiem, tym bardziej, że Arka wystąpi we Wrocławiu bez wsparcia swoich kibiców. Kolejny raz bowiem wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak, zamknął sektor gości na stadionie we Wrocławiu. Przypomnijmy, że to ten sam urzędnik, który nie wpuścił fanów Arki już w tym sezonie na spotkanie Pucharu Polski z Chrobrym Głogów. Hreniak podejmuje takie decyzje na wniosek policji, której na Dolnym Śląsku najwyraźniej nie jest na rękę zabezpieczanie takiej imprezy masowej.

Realia są takie, że kibice gdyńskiej Arki na skutek różnych, często absurdalnych, zakazów nie mogli pojechać w tym sezonie na większość wyjazdowych meczów swojej drużyny. Takie rzeczy możliwe są tylko w Polsce. Należy się zastanowić, czy taka sytuacja dodatkowo nie ośmiesza i tak już słabej sportowo naszej ekstraklasy i nie zaburza szans poszczególnych drużyn.

Luka Zarandia: Mój gol jest zasługą Macieja Jankowskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki