Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia w "gazie", czyli nadchodzi ekstraklasa

Patryk Kurkowski
Piotr Kwiatkowski Pik
Już nikt nie pyta, czy Arka awansuje, lecz kiedy to nastąpi. Gdynianie wypracowali już taką przewagę, że wystarczy, iż zdobędą jeszcze pięć punktów, by bez względu na formę Zawiszy Bydgoszcz, wrócić do ekstraklasy. Możliwe, że feta nastąpi już w najbliższą sobotę.

- Będą pewnie na mnie w klubie źli, ale ja już to mówiłem wcześniej - my już awansowaliśmy. Musielibyśmy być frajerami, żeby stało się inaczej. Mamy wielką przewagę i jesteśmy w wysokiej formie, a poza tym nie ma drużyny, która by nas jakoś mocno goniła, więc uważam, że my już mamy ten awans - przyznał dla oficjalnej strony klubu po meczu w Nowym Sączu Michał Nalepa.
21-letni pomocnik jest pierwszy, który mówi wprost to, co myślą już wszyscy. Zespół Grzegorza Nicińskiego nie musi się już martwić o awans. Żółto-niebiescy mają ogromną przewagę nad Zawiszą, któremu bliżej do miejsca barażowego niż do naszej drużyny.

Powiedzmy sobie wprost - awans to jedynie kwestia czasu. Kiedy nastąpi? To zależy od formy bydgoszczan. Zawodnicy Zbigniewa Smółki nie spisują się najlepiej, więc możliwe, że nastąpi to już za kilka dni. Do tego potrzebna jest jednak pomoc Chojniczanki.
W sobotę gdynianie zmierzą się u siebie z jedną z najsłabszych ekip w lidze - Olimpią Grudziądz. Arka musi wygrać to spotkanie i liczyć na to, że podopieczni Macieja Bartoszka okażą się lepsi od niebiesko-czarnych. Ten mecz będzie miał akurat dodatkowy smaczek dla 39-letniego szkoleniowca, który kilka miesięcy temu został zwolniony z Zawiszy. To scenariusz bardzo optymistyczny dla gdynian, ale nie jest nierealny.

Nawet w obliczu tak wyśmienitej sytuacji trener Niciński zachowuje stoicki spokój i skupia się wyłącznie na grze swoich podopiecznych. A ci w Nowym Sączu nie zachwycili. Wprawdzie cel osiągnęli, ale styl pozostawiał sporo do życzenia. Z ogromnym trudem udało im się dowieźć zwycięstwo. Jednym z bohaterów meczu był Konrad Jałocha, który świetnie interweniował.

- Wywieźliśmy trzy punkty i to jest najważniejsze. Nie był to jednak dobry mecz w naszym wykonaniu, ale wiemy z kim graliśmy. Sandecja u siebie rzadko przegrywa. Cieszą nas te punkty, ale nasza gra musi być lepsza - powiedział trener Arki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki