Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia spróbuje wygrać w Katowicach bez napastników

Janusz Woźniak
Piłkarze Arki Gdynia wyjechali dzisiaj na kolejny mecz I ligi. W sobotę o godzinie 17.30 zagrają z GKS Katowice. Spotkanie będzie można obejrzeć w Orange Sport. Dla żółto-niebieskich ten mecz będzie okazją do rewanżu za porażkę 1:2, poniesioną w jesiennym spotkaniu obu zespołów w Gdyni.

Zanim jednak wrócimy do sobotniego meczu w Katowicach warto napisać, że w minioną środę rozegrano ostanie zaległe mecze na zapleczu ekstraklasy. Chyba w najważniejszym z nich Flota Świnoujście pokonała Sandecję Nowy Sącz 4:0 i awansowała na pozycje wicelidera tabeli, a więc miejsce, które daje awans. W kolejnych meczach Olimpia Grudziądz zremisowała z Polonią Bytom 2:2, Kolejarz Stróże pokonał Okocimskiego Brzesko 3:0, a Warta Poznań zaledwie zremisowała ze Stomilem Olsztyn 1:1. Ten ostatni rezultat postawił w bardzo trudnej sytuacji Wartę, która jest coraz bliżej spadku do II-ligi, a towarzyszyć jej będą Okocimski, Polonia i wycofany wcześniej zespół ŁKS Łódź.

Arce nie grozi już ani awans ani spadek. Podopieczni trenera Pawła Sikory walczą o, niezbyt zresztą wysokie, premie za zwycięstwa i oczywiście o jak najwyższe miejsce w tabeli na koniec sezonu. Dzisiaj Arka jest na 6 miejscu, a może awansować na 5. GKS Katowice ma o dwa punkty mniej od gdynian i jest o jedno oczko niżej w tabeli. Katowiczanie mają też za sobą jesienne zwycięstwo w Gdyni. Wówczas gole dla GKS zdobyli Przemysław Pitry i Arkadiusz Kowalczyk, a dla Arki Piotr Kuklis. Pitry, z 12 bramkami w tym sezonie, jest najlepszym snajperem swojej drużyny, ale tylko jedną bramkę mniej ma na swoim koncie Deniss Rakeles. Obaj zagrają w sobotę i z ich strony grozić będzie Michałowi Szromnikowi największe niebezpieczeństwo.

Jeżeli piszemy o bramkostrzelnych zawodnikach, to akurat w gdyńskim zespole tych trafiających ostatnio najczęściej do siatki w Katowicach zabraknie. Mowa oczywiście o Marcusie da Silvie (12 goli) i Januszu Surdykowskim (5). Tej dwójki zawodników oraz Bartosza Brodzińskiego zabraknie z powodu nadmiaru żółtych kartek, a kontuzja wykluczyła z gry Radosława Pruchnika. Cała czwórka w ostatnim meczu wyszła w podstawowym składzie. Kto ich zastąpi? Na pewno wracający do gry Krzysztof Sobieraj i Mateusz Szwoch oraz ktoś z trójki Piotr Kuklis, Rafał Grzelak lub Łukasz Zwoliński. W zasadzie tylko Zwoliński jest nominalnym napastnikiem, ale… bez gola w lidze.

- Nie zamierzam się asekurować brakiem wspomnianej przez pana czwórki zawodników - zastrzega trener Sikora. - Zagrają inni. O ile te zmiany nie powinny wpłynąć na obniżenie jakość naszej gry w defensywie, to sam jestem ciekawy jak wypadniemy w ofensywie. Może, na przykład, przełamie się wreszcie Zwoliński. Kuklis ma już kilka bramek, a Grzelak pewnie też chętnie wpisałby się na listę strzelców. Jedziemy na Śląsk walczyć o jak najlepszy rezultat. Miło byłoby przedłużyć do siedmiu serię spotkań bez porażki, ale najbardziej ucieszyłoby nas zwycięstwo - snuje prognozy szkoleniowiec Arki.

Tak naprawdę gdynianie za tydzień zakończą sezon. Po meczu w Katowicach zagrają w środę w Gdyni ze Stomilem Olsztyn, a później w sobotę na wyjeździe z Dolcanem Ząbki. Nie odbędzie się ostatni w terminarzu mecz z ŁKS Łódź.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki