Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia na otwarcie szczęśliwie zremisowała z Beroe

Rafał Rusiecki
Piłkarze gdyńskiej Arki nie dostosowali się do wielkiej uroczystości związanej z otwarciem 15-tysięcznego stadionu miejskiego. Dość szczęśliwie zremisowali 1:1 z bułgarskim Beroe Stara Zagora.

Usprawiedliwieniem może być tylko to, że trener Dariusz Pasieka nie mógł skorzystać z kilku podstawowych zawodników. Denis Glavina i Marciano Bruma nie wystąpili, gdyż nabawili się urazów podczas czwartkowego, pierwszego treningu na nowym obiekcie. Przyczyną pauzy Tadasa Labukasa było z kolei odnowienie się problemów z zatokami.

- Nie mogę być zadowolony z gry moich napastników, czyli Josepha Mawaye oraz Juniora Rossa - powiedział po meczu trener Pasieka. - Nie prowokowali obrońców drużyny przeciwnej do grania długich piłek.

Pierwszy strzał, ale niecelny, oddali w meczu gospodarze, a dokładnie Paweł Zawistowski (7. minuta). Pomocnik Arki był też pierwszym piłkarzem ukaranym żółtym kartonikiem (38. minuta). Pierwszy celny strzał na nowym stadionie zaliczył natomiast Emil Noll (9. minuta).

13 tysięcy kibiców, którzy w mroźny sobotni wieczór przybyli na uroczystość w Gdyni, było więc zaskoczonych, że to Beroe jako pierwsze otworzyło rejestr zdobyczy bramkowych. W 64. minucie Marcelo Moretto, nowego bramkarza żółto-niebieskich, zaskoczył Ewgeni Jordanow.

- To był dla nas zaszczyt, że mogliśmy tutaj wystąpić na otwarcie tak pięknego stadionu - przyznał później Ilian Iliew, szkoleniowiec Beroe. - Gra była wyrównana, a wynik jest jak najbardziej sprawiedliwy.

Honor gdyńskiej Arki uratował dosłownie w ostatnich sekundach meczu towarzyskiego Emil Noll. Rosły obrońca doprowadził do remisu po pewnym strzale głową.

Na duże słowa uznania zasługują przede wszystkim kibice żółto-niebieskich. Stworzyli znakomite widowisko. Nie szczędzili gardeł, aby wspierać swoją drużynę.

- Na nowym stadionie czujemy się coraz lepiej - dodał trener Dariusz Pasieka. - Dziękujemy kibicom, że pomogli nam dopingiem zdobyć bramkę w końcówce meczu.

Arka Gdynia - Beroe Stara Zagora 1:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Ewgeni Jordanow (64), 1:1 Emil Noll (90+2).

Arka: Moretto - Sulima (62, Mokwa), Rozić (76, Żołnierewicz), Szmatiuk, Noll - Giovanni, Płotka, Zawistowski, Burkhardt (76, Czoska), Bożok (65, Bednarek) - Mawaye (46, Ross).

Beroe: Skorczew (70, Temenlijew) - Jamukow (84, Giurow), Tomasz (78, Todorow), Baczew (84, Kowaczew), Penew - Stankow (76, Tanew), Genczew (60, Kostadinow), Welew, Christow (84, Rajnow) - Złatinow (70, Meczew), Jordanow (84, Enczew).

Żółte kartki: Zawistowski (Arka) oraz Penew, Meczew (Beroe).

Wierzę, że Gdynia będzie twierdzą nie do zdobycia

Z Filipem Burkhardtem, środkowym pomocnikiem Arki, rozmawia Rafał Rusiecki

- Przeklinacie, że Gdynia ma urodziny w lutym? W innym wypadku przyszłoby pewnie grać w lepszych warunkach atmosferycznych.

- Nic nie zrobimy. Taki klimat panuje w Polsce. Za tydzień startuje liga i musimy się z tym pogodzić, przyzwyczaić się do tego. W meczu z Beroe nie pokazaliśmy najlepszej formy, ale dla nas najważniejsze będzie ligowe spotkanie z Wisłą Kraków. Tak do tego podchodzimy. Wyszliśmy w eksperymentalnym składzie. Nie jesteśmy jeszcze w najlepszej fazie przygotowań. Dopiero teraz będziemy łapać świeżość, dynamikę, szybkość. Myślę, że w meczu z Wisłą będziemy już w optymalnej formie.

- Jak się czujecie na nowym stadionie? Czy już można powiedzieć, że jesteście na nim gospodarzami?

- Na pewno aklimatyzacja na tym stadionie trochę potrwa. Mam nadzieję, że będziemy tutaj jak najczęściej trenować. To dla nas coś innego. Do tej pory cały czas trenowaliśmy na stadionie rugby ze sztuczną murawą. A jak wszyscy wiedzą, przy Olimpijskiej jest nawierzchnia naturalna. Musimy się do niej przyzwyczaić. I do tego całego nowego otoczenia.

- A jak się dzisiaj Tobie grało?

- Nie ma jeszcze tej świeżości. To było widać. Było dużo niedokładności z naszej strony. W czwartek mieliśmy dwa ciężkie treningi. Trener zdawał sobie więc sprawę z tego, że nie będziemy w najlepszej dyspozycji. Dla nas najważniejszy jest mecz w piątek. Spotkanie z Beroe to był sparing. Myślę, że mecz był ukłonem w stronę miasta. Za to, że wybudowano nowy stadion.

- Wisła to rywal z dużo wyższej półki niż Beroe Stara Zagora.

- Oczywiście. Jest duża różnica między Wisłą a Beroe. Jesteśmy na to przygotowani. Mamy rozpracowaną Wisłę Kraków. Tak jak wspomniałem, musimy teraz dojść do optymalnej formy. Z Wisłą zagra zupełnie inna Arka.

- Runda jesienna na stadionie rugby to była runda, w której nie przegrywaliście. Jaka będzie piłkarska wiosna na nowym obiekcie?

- Mam nadzieję, że będziemy kontynuować tę tradycję, że Gdynia pozostanie twierdzą nie do zdobycia.

W pierwszym meczu ligowym będzie już lepiej

Z Emilem Nollem, strzelcem pierwszego gola dla Arki, rozmawia Rafał Rusiecki

- Za wami pierwszy mecz. Jakie wrażenia?

- Jest bardzo miło. Zagraliśmy mecz otwarcia z Beroe, ale to był jedynie test. Myślę, że w piątek, kiedy przyjedzie do nas Wisła Kraków, atmosfera będzie jeszcze lepsza.

- Sparing przypominał zawody w hokeju na lodzie.

- Płyta boiska była śliska. Najważniejsze jednak, że zdołaliśmy doprowadzić do remisu. W piątek, kiedy zagramy już o ligowe punkty, jestem pewny, że będzie nam się wiodło zdecydowanie lepiej.

- Dlaczego tak późno wyrównaliście?

- Nie wiem (śmiech). Zdobyłem gola głową i mam nadzieję, że nie był to ostatni w Arce.

- Miałeś jeszcze okazje z rzutów wolnych.

- Próbowałem, ale bramkarz był zawsze tam, gdzie chciałem posłać piłkę. Na szczęście udało mi się go pokonać później, więc wszystko zakończyło się optymistycznie.

- Wisła to wymagający rywal.

- To dobry zespół, ale my będziemy grać w domu, przed własną publicznością. W poprzedniej rundzie nie przegraliśmy u siebie ani jednego meczu, więc dlaczego nie mielibyśmy tego utrzymać?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki