Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia może wykorzystać problemy rywala. Żółto-niebiescy grają Cracovią

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Przemyslaw Swiderski
Sytuacja w tabeli pokazuje, że wyżej stoją akcje Arki. Tę przewagę trzeba będzie jednak w piątek udowodnić na boisku.

Początek meczu, który w przypadku zwycięstwa żółto-niebieskich może dać im nawet awans do czołowej ósemki w Lotto Ekstraklasie, zaplanowano na godz. 20.30. Cracovia w ostatnich tygodniach na wyjazdach notuje fatalne wyniki. Przegrała w delegacjach wszystkie spotkania od czasu poprzedniej wizyty w Trójmieście, kiedy to 22 lipca udało jej się pokonać Lechię w Gdańsku. Na dodatek zespół ten boryka się z problemami kadrowymi. Kontuzjowany jest lider środka pola Damian Dąbrowski, który ma za sobą nawet debiut w prowadzonej przez Adama Nawałkę reprezentacji Polski. Na domiar złego dla „Pasów” jutro trener Michał Probierz nie będzie mógł też skorzystać ze swojego najlepszego napastnika, Krzysztofa Piątka, który pauzuje za żółte kartki. Krakowianie z pewnością nie mają prawa przystępować do starcia w Gdyni w dobrych nastrojach, bowiem w ostatniej, ligowej kolejce przegrali u siebie wyraźnie, aż 1:3, z Wisłą Płock.

Zupełnie inaczej rzecz wygląda w przypadku Arki, która do meczu z Cracovią przystępuje po pierwszym w tym sezonie, wyjazdowym zwycięstwie nad Piastem Gliwice. Biorąc pod uwagę te wszystkie fakty faworyta spotkania w Gdyni nie jest trudno wskazać. Jednak zdaniem trenera żółto-niebieskich Leszka Ojrzyńskiego tego typ spekulacje są jedynie czystą teorią.

- Cracovia będzie chciała wygrać z nami za wszelką cenę, bo to dla tego zespołu jest szansa na powrót do ligowego życia - mówi szkoleniowiec Arki. - Czeka nas w związku z tym bardzo trudny mecz, być może nawet najcięższy ze wszystkich w ostatnich tygodniach. Zespół z Krakowa na pewno wyjdzie na boisko nastawiony na walkę do upadłego. Jeśli my nie zrobimy tego samego, przegramy to spotkanie już przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Dlatego chcę zobaczyć Arkę energetyczną, skuteczną i walczącą na całego.

W dwóch ostatnich spotkaniach ligowych przeciwko Zagłębiu Lubin i Piastowi Gliwice trener Leszek Ojrzyński wystawiał bliźniaczo podobne jedenastki. Można śmiało zakładać, że ten sam zestaw zawodników pojawi się na boisku także jutro.

- Nie należy spodziewać się wielu zmian w składzie - przyznaje Leszek Ojrzyński. - Nie ma sensu za bardzo mieszać, skoro drużyna punktuje.

Nie wszyscy piłkarze z szerokiej kadry Arki będą jednak jutro do dyspozycji trenera Ojrzyńskiego. Kontuzji w meczu zespołu rezerw nabawił się Tomas Kosut. Drobny uraz leczy ponadto skrzydłowy Luka Zarandia.

Zła koszulka podana Insigne wcale nie była pomyłką Zielińskiego? Tak twierdzi Dries Mertens. „To był żart”

Press Focus / x-news

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki