Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia do końca będzie się bić o utrzymanie! Tylko zremisowała z Ruchem Chorzów

RR
Arka Gdynia zremisowała z Ruchem Chorzów
Arka Gdynia zremisowała z Ruchem Chorzów Karolina Misztal
Żółto-niebiescy po bardzo słabym spotkaniu zaledwie zremisowali 1:1 z Ruchem Chorzów. Nie obyło się przy tym bez skandalu, bo wyrównującą bramkę Rafał Siemaszko zdobył... ręką! Sobotni wynik oznacza, że 14-krotni mistrzowie Polski spadają z Lotto Ekstraklasy, a Arka do ostatniej kolejki musi drżeć o ligowy byt.

W piątek 2 czerwca arkowcy zagrają na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. I to będzie mecz, od którego wyniku będzie decydował dalszy los zdobywców Pucharu Polski.

W sobotę podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego nie zachwycili. Dość zaznaczyć, że po fatalnym błędzie stracili bramkę już w 3. minucie. Rozpaczliwie próbowali zmienić losy tego spotkania i dokonali tego jeszcze przed przerwą. Rafał Siemaszko, bohater Arki w tym sezonie, dopuścił się jednak karygodnego zachowania. Po wrzutce z lewej strony Dariusza Formelli, skierował piłkę do siatki Ruchu... ręką. Chorzowianie protestowali, ale sędzia Tomasz Musiał zdecydował się, po konsultacji z arbitrem liniowym, uznać tego gola.

Po zmianie stron żadna z drużyn nie zdołała już zmienić wyniku. Remis pogrążył Ruch Chorzów. Arka będzie musiała walczyć do końca. Tak jak Górnik Łęczna, który przegrał 1:3 z Zagłębiem Lubin, chociaż prowadził 1:0. W ostatniej kolejce drużyna Franciszka Smudy zmierzy się z... Ruchem w Chorzowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki